Mnie wkurzała na początku jak co chwila przeskakiwała z Marcosa na Ivana i odwrotnie, ale po pewnym czasie się do niej przyzwyczaiłam.
nic do niej nie mam...trochę było mi jej żal, że zginęła...i to przez Roque!! A po za tym zawsze kibicowałam jej i Marcosowi ;((
Od początku ją polubiłam, jest odważna i napędza akcję, bez niej pewnie wszyscy (gdyby mogli) wyjechaliby z internatu. Poza tym to jej przeskakiwanie z Marcosa na Ivana i odwrotnie, dobre to nie było, ale czy ja wiem, obydwaj mężczyźni podobają mi się na swój sposób i sama nie wiedziałabym, którego wybrać :D
Ja może tego trochę nie rozumiem, ale mogła wybrać Marcosa. Wiedziała, że Na Ivana leci Wiki, zresztą Ivan by sobie poradził z dziewczynami, bo jest przystojny. Ulitowała się nad nim choć zawsze kochała Marcosa.Nie chciała go zostawiać samego. A Marcos odrzucony poczuł się przygnębiony i zakochał się w Amelii. Gdy Carol zaczęła woleć Marcosa był już z Amelią. Więc Carol mogła wrócić do Ivana, lecz był już zajęty przez Julię. Niestety Amelia i Marcos musieli się rozstać i Carol miała drogę wolną do Marcosa, lecz niezbyt długo... Straciła jego zaufanie mówiąc, że Amelia jest zła i działa z Noiretem. Wtedy Marcos wrócił do Amelii i Carol została wreszcie wyrolowana. Tak to widzę. To prawda, że napędza w działaniu trochę... Ale z tymi chłopakami grubo przesadza. I nie wiem czemu im się tak podoba. Nie jest ładniejsza od Wiki ani mądrzejsza.
Carolina. Pytasz, dlaczego się tak podoba. Tak naprawdę nie wiem, ale zgaduję, że może przez te cechy... No i nie jest taka brzydka, ładniejsza od Victorii.
No dobra może i masz rację. Nie mi to oceniać. Ja mogę oceniać facetów. Najprzystojniejszy - Mateo
Powtórzę, w sumie brzydka nie jest, choć sama nie chciałabym tak wyglądać. No i pewnie nie patrzą na sam wygląd, zalety jakieś ma.
Ale ładniejsza jest Julia czy Rebeca. A co do facetów, to żaden mi się aż tak nie podobał.
Hmm... U mnie Mateo zaplusował dłuższymi włosami :PP a tak poza nim to lubiłam Martina i Hektora...
A którego chłopca najbardziej?? Ja tam też ją lubię, ale zaczęłam ją lubić od jej śmierci...
Też fajny... W sumie to prawie każdego lubię. Ostatnie sezony są przecudowne...
Ja najbardziej Fermina. Ogólnie to jedna z najlepszych postaci. Teraz znowu oglądam Internat, tym razem z mamą (co jest osiągnięciem, bo ją mało który serial wciąga) i tym razem lubię Ivana, nawet bardzo, a wcześniej denerwowała mnie jego bezczelność. Martin też spoko.
A mnie irytowało dużo osób. Carolina, Vicky, Roque, Marcos...
Mnie nawet nie, ale oglądałaś któryś z tych seriali:
Paco i jego ludzie, los protegidos lub Gran Hotel, bo zastanawiam się który z nich zacząć...
Zacznij Gran hotel, jest świetny.
Ja też raczej większość lubię, nikt mnie jakoś szczególnie nie irytuje. Vicky i Roque też lubie.
Tak. Ja bym powiedziała, że nawet lepszy, ale to kwestia gustu... Z niecierpliwością czekam na 3 sezon :((
W sumie nie wiem, czy chcę zaczynać, opinie są różne i słyszałam, że gorszy. Ale jak lepszy, to jeszcze gorzej, bo się wciągnę i potem będę tylko o serialach myśleć x.x A już oglądam 3 i czekam na 3 kolejne premiery.
No ale na razie El Barco ma 2 sezony... El Barco - akcja dzieje się na statku jak sama nazwa wskazuje, ale jak i w El Internado akcja przesadzona ale i tak je właśnie za takie irracjonalne wątki lubię :PP Zdradzę tylko, że El Barco jest o SPOILER Z 1 ODCINKA EL BARCO zatopieniu świata i właściwie wszystko kręci się wokół akceleratora cząstek (bo to on to spowodował) i gra tam Julia i Rebeka (Rebeka gra Julię). trochę skomplikowane ale wspaniałe... nie brakuje też wątków miłosnych a zwłaszcza między Blancą (serialową w internacie Julią) a Mario Casasem, którego średnio ja lubię ale mi nie przeszkadza. Podobnie o Internatu jest tam dużo sekretów, ale mniej i akcja jest rozwijana szybciej...
A ja po prostu przychodzę do domu, jem, idę z psem, uczę się, czasem piszę/czytam, oglądam serial(e), uczę się i koniec xD
A nie powiem ale zdradzę tylko, że mam aż tak dużo materiału gdzieś do listopada :((
Ja 2 liceum. Teraz staram się tylko z przedmiotów, które zdaję, więc... jest o wiele wiele lepiej niż np. w gimnazjum, gdzie kułam ze wszystkiego xd