To chyba najgorszy serial jaki dany było mi zobaczyć.
Tak obejrzałem cały, prawie cały, bo 7sezon to jest apogeum debilizmu scenarzystów i przerwałem. Mimo tego, że próbowałem, zaintrygowany na początku tymi wszystkimi eksperymentami, badaniami - to już nie mogłem. Nie dało się tego dokończyć.
Te absurdy... wybory bohaterów. Przecież to jest tak nierealna żenada, ze tego się oglądać nie da.
Nie mam pojęcia, jakim bezmózgiem trzeba być, żeby stworzyć coś takiego. Tam nic kupy się nie trzyma. 3/4 wątków jest pozbawionych zupełnie sensu. Zwykłe robienie debila z widza.
Odradzam każdemu.
Nie mam pojęcia jakim cudem ten twór ma notę 7.9. To jest dla mnie nie do pojęcia, jak komuś choć trochę myślącemu może się to coś podobać.
Nie jest. Nie widziałem serialu o tak dużej liczbie błędów. I to w scenariuszu, montażu, w reżyserii. Same 15latki musiały to oceniać.
No więc może i serial ma błędy, ale fabuła jest przyjemna i mniej zryta niż amerykańskie...
Wow... pokaż mi serial, który nie ma błędów. Ułatwię ci szukanie. NIE MA TAKIEGO! Serial jest prześwietny, dziwię się sobie, jak mogłam dopiero teraz na niego trafić. Fabuła jest przemyślana od początku do samego końca, nie ma jakiś niepotrzebnych wątków, wszystko w końcu do czegoś prowadzi. To jest mistrzostwo.
Hah, no nie bardzo. Jedyny serial jaki mi przychodzi do głowy i który może się równać w liczbie absurdów to chyba Gossip Girl.
Wiesz, problem polega na tym, że fabuła w ogóle nie jest przemyślana, może początkowo była i główny wątek trzymał widza (mnie) przy serialu. Gdyby może ci 'bohaterowie' zachowywali się jak LUDZIE myślący to by to inaczej wyglądało. Ale nie! Bo jakby tak się zachowywali to by się serial zwinął w trzy miga. A tak to ciągli to, ciągli bez końca, wrzucając w to co raz śmieszniejsze historie :D
1. Podaj przykład serialu, który w ogóle nie ma błędów
2. Jak tak Ci zależy na realizmie to może jakieś seriale wojenny, biograficzne? Mi się wydaje, że serial ma przede wszystkim wciągać, jeśli zwracasz uwagę na błędy, nieścisłości, to już Twoja sprawa, polecam np. serial Sherlock, może będziesz miał szansę pogłówkować, a bohater zachowuje się jak "myślący człowiek"
3. Ciekawe, czy np. seriale z gatunku s-f, fantastyki czy horroru oceniasz nisko, bo są "nierealne"?
4. Chętnie się dowiem, co nie trzyma się kupy
Naprawdę nie wiem, czego Ty oczekujesz od serialu.... ._.
Błędy błędami ale nie mogę uwierzyć w to, że oceniasz na 2 serial który wciągnął Cię na tyle żeby obejrzeć 7 sezonów po kilkanaście odcinków z których każdy ma ponad godzinę. ma tu żadnej logiki. Wydaje mi się, że mimo wszystko oceniasz Go zbyt surowo.
Mam taki zwyczaj, że jak zacznę jakiś serial to kończę, tym bardziej, że po pierwszym sezonie byłem ciekaw dalszej historii. Jedyny wyjątek to "Skins", gdzie co dwa sezony są inni bohaterowie,inna historia. (obejrzałem 4sezony). Moja ocena tego tego show długo wahała się w granicach 6-7 - pierwsze sezony. Później byłem święcie przekonany , że wystawię mu 5 za całokształt. Wtedy zaczął się sezon 7, i moja frustracja sięgnęła zenitu. Gdzieś od połowy zacząłem przewijać... Mówię Ci jak jest, jak uważam. Nie ma tu żadnej złośliwości czy coś w tym stylu.
Masz prawo wystawić ocenę jaką chcesz ale 2 tylko za ostatni sezon to nie jest za całokształt a tak powinnismy go oceniać.
To chyba Ci się nudzi w domu jak masz czas tak oglądać do końca każdy serial, który zaczniesz.
Ja tam daję i tysiąc za ostatni sezon szczególnie.
Pseudointeligencik dopieprzy się do wszystkiego.
A amerykańska odmóżdżona papka zawsze będzie miała wysokie oceny, bo tam mózg niepotrzebny do ogladania.
Gdyby El Internado był serialem amerykańskim, to prawdopodobnie już byłby na 1 miejscu w rankingu. Ale nie żałuję.
Jest naprawde świetnym serialem,takie jest moje zdanie dużo można z niego wynieść, troche naciągany owszem ale naprawde jeden z najlepszych seriali jakie w życiu widziałam ;-) dzisiaj skończyłam oglądać całość, jest wiele kwestii poruszanych w serialu więc moim zdaniem naprawde warto
skoro tak odradzasz i mowisz ze najgorszy serial jaki widziales to jak mogles ogladac tyle sezonow ? smiech na sali jak sie komus nie podoba konczy na paru odcinkach proste
Faktycznie, początek 7 sezonu może być absurdalny, ale na końcu wszystko staje się jasne. Najlepszy serial EVER :))
Też widzę minusy w serialu, ale niestety nie można z tobą podyskutować, bo nie podajesz ani jednego konkretu... Pewnie teraz mało co pamiętasz, więc po ptakach. A szkoda, bo poczytałabym sobie pełną przykładów wypowiedź, która nie jest hymnem pochwalnym dla serialu.