Który był taki. U mnie np. śmierć Elsy. Prawie się tam nie popłakałam (ledwie co się
powstrzymałam), ale to jedyny taki moment. Jeszcze szkoda mi było troszkę Karoliny ale juz
nie tak bardzo. A co was najbardziej wzruszyło???
Zdecydowanie śmierć Fermina/Carlosa. Ale to było do przewidzenia - tyle razy ocierał się o śmierć, że w końcu musiało to się tak skończyć.
Też było piękne ale śmierć Elsy tak mnie wzruszyła, a zwłaszcza końcowa rozmowa jej z Jacintą.
-Zawsze cie kochałam
-wiem.
To było piękne...
W przedostatnim odcinku...Jak popatrzysz na temat z pytaniami to tam jest więcej spoilerów...
Chcialabym na ten temat popatrzec, ale nie mam czasu. Kupa roboty w domu, wszystkie seriale sie zaczely od dzisiaj a ja dalej siedze nad tym Internatem i konca nie widac hahaha
a ja się wzruszyłam, gdy umierał Saul i jego rozmowa z Ferminem, no i oczywiście śmierć Fermina i jego "Warto było"
Śmierć Carol. Tu wzruszenie chwyciło mnie za gardło. Ale gdy umarła Elsa, a po niej Fermin... No po prostu beczałam jak dziecko :c Plus jeszcze pod koniec, gdy Paula cytowała słowa Hectora...
"Gdy kończył opowiadać bajkę, Hector zawsze mówił, że moje życie może być bajką najpiękniejszą ze wszystkich. Trzeba jedynie być odważnym, wierzyć w magię i być pewnym, że koniec będzie szczęśliwy" ;)
Zgadzam się, końcówka ostatniego odcinka najbardziej chwyciła za serce + śmierć Elsy i pożegnanie Fermina z Maria (jak wchodził do sali dla zarażonych)
Odkryje kto jest zdrajcą i przez to SPOILER O ZDRAJCY Roque ją zabije przez przypadek, bo popchnie ją za okno i spadnie... Potem ją zakopie i ona się ledwie co odkopie ale ją znajdzie Marcos i nie zdąży im powiedzieć, że to Roque...
Czyli umrze definitywnie? Bo mi to daleko do końca dopiero oglądam ostatni odcinek 1 sezonu :) nierozumiem tego ,,i ona się ledwo co odkopie'' dlatego pytam sie czy definitywnie umrze ;p
Tak. Bo ona po takim upadku to wiadomo, że będzie miec problem z kręgosłupem - ruszanie rąk (a to dopiero w 6 sezonie), lepiej nie czytaj forów bo zepsujesz sobie tajemnicę...
No dobrze ale ostatnia podpowiedz... :D W 7 sezonie zabraknie jej ale czy tylko Caroliny czy ktoś jeszcze ze studentów :) ?
NIe ma Cayetano, ale to wcześniej zginął, jeśli ci chodzi tylko o studentów, bo z dorosłych to poginęli i poożywali... Dojdzie Julia, Amaia i kartonowa twarzyczka - Ruben...
OOO jaka szkoda Cayetana to ten z lokami ? Te odcinki trwają tyle a ja muszę się uczyć...a ja jestem taka ciekawa :p
Ja obejrzałam wszystko w wakacje... :))) Skoczyłam 1 lub 2 września... No nauka tyle trwa... Jedynym minusem jest długosć odc. Też mnie to denerwowało i w pewnej chwili (5 lub 6 sezon) miałam zrezygnować, ale jak skończyłam sezon to się ciekawie akcja rozwinęła i oglądnęłam do końca...
Właściwie o większość wyczytałam z forów ale Amaia.... Wydawała się spoko.... :(((