Zastanawia mnie, skoro z tego Bajie taki Kung Fu Panda (pokonał mnichów i ich adeptów z M. K. w klasztorze oraz bez problemów razem z Sunny rozwalił ludzi Quinna w jego kryjówce), to dlaczego w pierwszych odcinkach walczył jak gamoń który nigdy nie miał styczności ze sztukami walki (kopalnia oraz jak uciekał z Sunnym przed najemnikami). Dopiero nagle zaczął dobrze walczyć gdy wyznał, że był jednym z mnichów. Czyżby pogubienie się w scenariuszu?