Tak powinien się nazywać ten serial, jeżeli ktoś zamierza to oglądać to radzę nie marnować czasu (i szarych komórek - trochę zginie na pewno).
Ilość durnoty serwowana przez serial poraża a przykłady tego można by wymieniać bez końca, mnożyć, dzielić i pączkować zaczynając od totalnej niekonsekwencji jeżeli chodzi o postaci oraz ich działania - ta niespójność jest najbardziej rażąca.
Wszyscy, totalnie wszyscy poczynając od przywódców, dowódców wojskowych, lekarzy a kończąc na świniopasach nie mają zdolności zaplanowania działania i przewidzenia konskwencji na okres czasu dłuższy niż 30 sekund a każda reakcja jest możliwie najbardziej głupia i prostolinijna (przy czym oczywiście zawsze preferowanym rodzajem reakcji jest sięgnięcie po oręże - oczywiście broń biała no bo przecież kusze są zbyt efektywne, oczywiście broń biała zaprojektowana tak żeby była możliwie jak najmniej funkcjonalna)
Widzisz na ekranie mega doświadczonego dowódce ninje komandosa i predatora w jednym? Możesz mieć pewność że za moment pierwszy lepszy wieśniak pomacha mu lewą ręką dla odwrócenia uwagi a prawą trzepnie w łeb i zaprzęgnie do pługa. Widzisz naburmuszoną dziewczyneczke w wieku przedszkolnym prosto z leona zawodowca? Spoko, już wiesz że zaraz ruchem nadgarstka przerzuci przez plecy 150 kilogramowego neandertalczyka i zarąbie wykałaczką 15 jego pozostałych pobratymców.
Itp itd. ja rozumiem że to jest fantasy , sf i fantasy zniesie bardzo dużo ale nie aż tyle ,chciałem dać szanse drugiemu sezonowi w nadziei że jakoś to się rozwinie z sensem no ale oglądanie tego ścierwa sprawia niemalże fizyczny ból.
Ileż w Tobie pasji! xD
Niestety, masz rację. Od strony fabularnej ta historia nie ma żadnego sensu, a postaci pozbawione są trwałych cech charakteru (cechy te zmieniają się z odcinka na odcinek, w zależności od tego, co akurat wpadło do głowy scenarzystom). Np. pani doktor, przez 2/3 filmu oddana idei ratowania życia - nagle ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna namawiać córkę wdowy do zabójstwa mamusi. Nie dość, że nie pasuje to do charakteru postaci, to jeszcze nie ma kompletnie sensu. Wdowa jako jedyna pomaga "wolnym" kobietom i wieśniakom, więc - dlaczego, pani doktor?! :) Ta sama pani doktor wkrótce bezsensownie zabija strażnika, po tym jak nie potrafiła dobrać dawki środka nasennego, tak by ów strażnik nie obudził się po 5 minutach :)
Tym niemniej, pierwszy sezon obejrzałem z niejaką przyjemnością. Na drugim wymiękłem :)