Zdecydowanie za dużo wątku romantycznego. Momentami nie dało się już tego oglądać i myśli biegły w zupełnie inne miejsce niż ekran. Także mniej romansu, więcej przyjaźni. Mnie osobiście dużo bardziej zainteresowała relacja Hyeon-jun'a z Sa Woo. Tu był olbrzymi potencjał a utonął w namiętnych i przesłodzonych scenkach romansowych. Ale są też plusy: ciekawa intryga polityczna, świetna gra Byung-hun'a i kilka naprawdę ciekawych postaci, pijany pan Park w różowym sweterku i TOP, choć było go jak na lekarstwo, to w każdej scenie miałam z niego niezły ubaw :) No i oczywiście końcówka - dzięki niej serduszko przy ocenie.