Najlepszay motyw w tym odcinku był jak Barney wmawiał Robin,że rzadko chodzi do tego klubu ze stripteasem :D

Ale i tak daleko do akcji z poprzedniego odcinka kiedy BArney uderzył tego miesniaka co zabrał Robin na randkę :DDDDDDDDDDD

Właśnie obejrzałem:) potwierdzam dużo ciekawych wątków jak np. porównywanie randek Teda, sobowtóry, wyciąganie Barneya na tzw. Zlot miłośników Gwiezdnych Wojen, klub ze striptizem scenka z pierwszą reakcja po zobaczeniu striper Lilly i później ze stałym klientem. Jeszcze odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi na temat związku Barneya i Robin, wydaje mi się że nie można na to patrzeć tak samo jak na związek gdy Robin była z Tedem. Ted wiadomo czego oczekuje, szuka tej jedynej a Barney wiadomo jak to Barney!!!:D i (chwała mu za to). Dlatego trzeba to brać z "przymrużeniem oka".

Może temat się rozwinie i ktos jeszcze napisze swoje spostrzeżenia pozdrawiam:):D

Mi się podobała też końcówka, gdy Lily zamieniła się z stripper Lily :D