Żarty na siłę, nierealistyczne sytuacje które mają być śmieszne a jedyne co to wywołują zażenowanie. I to nie tylko w tym sezonie a także w kilku ostatnich.
Serial ten miał potencjał, na początku naprawdę się to fajnie oglądało, jednak coraz bardziej widoczny był brak pomysłów twórców. Powinni to skończyć na kilku sezonach, ale oczywiście trzeba było wydoić jak najwięcej kasy (to samo tyczy się Dextera).
Nie jestem w stanie pojąć, jak ludzie mogą uważać, że ten serial jest lepszy od Przyjaciół, którzy trzymali równą wysoką formę przez 10 sezonów i za każdym razem jak się ponownie ogląda odcinki to można się śmiać. W HIMYM nie jestem w stanie przebrnąć przez odcinek oglądając go pierwszy raz, więc nie ma takiej możliwości bym kiedykolwiek do niego wrócił.
Na pytanie dlaczego jeszcze oglądam? Ano na początku serial był naprawdę spoko i po prostu teraz chcę zobaczyć jak się skończy. Nie zmienia to faktu, że ostatni sezon jest katastrofalny i nie da się go oglądać.
Ostatni sezon jest słabszy od poprzednich, ale wg mnie katastrofalny to on nie jest :D i dalej da się go oglądać :D
Przykre ale 9 sezon zepsuł mi cały serial. Ale nie ma tego złego właśnie oglądam stare odcinki takie jak : The Playbook, Slap Bet i The Incident with pineapple i miłe wspomnienia wracają ;)
Zgadzam się. Mało tego, nie tylko poprzedni sezon, a wcześniejsze zaczynały już nieco razić brakiem pomysłów i wymuszonymi (nie śmiesznymi) gagami. Kilka pierwszych sezonów było świetnych! Szkoda. "Przyjaciół" oglądam po dziś dzień i pomimo aż 10 sezonów każdy był bardzo dobry :)
racja ostatni sezon to dno. jak ktoś mówił, że "6. sezon jest kiepski", "7. sezon jest kiepski", "8. sezon jest kiepski" to ja nie podzielałem tej opinii i broniłem tych sezonów, ale tego sezonu już nie da rady, nie czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek jak to było przedtem, oglądam raczej już z przyzwyczajania, co drugi odcinek trzyma jako taki poziom, a reszta jest kiepska, szczególnie odcinek z plaskaczem (odcinki z plaskaczami do tej pory to był majstersztyk, wchodziły w pamięc, a ten ostatni jest bardzo kiepski), albo z musicalem. Podobno autorzy zarzekali się że mają jeszcze pomysłów na conajmniej 2. sezony, cóż lepiej żeby skończyli to na tym sezonie, bo pomysłów to oni już nie mają (przynajmniej niepotrzebnie się ograniczyli do tych 24 h ślubu).
O tak, dokładnie to samo pomyślałam po obejrzanym dzisiaj odcinku... Prawie rękę dałabym sobie uciąć za wszystkie poprzednie, bo wiadomo- zdarza się spadek formy, ale co to za chińska (dosłownie ;-)) opowieść w tym plaskaczowym odcinku?
Co do przyjaciół, nigdy nie oglądałam wszystkich odcinków, a żart i konwencja HIMYM do tej pory wydawała mi się lepsza, a może raczej bardziej odpowiadająca mojemu humorowi. Teraz na CC lecą powtórki "Friends" i naprawdę zwracam honor.
KOszmar. Przestałem oglądać po 10 odcinku. Chcę ten serial dobrze zapamiętać a nie jako szmirę którą stał się 9 sezon
zgadzam się dałam rade obejrzeć 4 odcinki ostatniego sezonu i sobie darowałam, aż do dzis i włączyłam ostatni, To było jednak z najgorszych przeżyć z jakimkolwiek filmem lub serialem jakie miałam do tej pory, totalne dno i postanowiłam sobie odpuścić i z ciekawości obejrzeć tylko ostatni odcinek, no i może w ostateczności przedostatni. Przykre, że zrobili cos takiego fanom na sam koniec:-(
dla mnie od 7 sezonu leci w dol i w dol i w dol.... myslam ze przetrwam by zobacyzc jak sie zakoczny ale na osatnie odcinki bo ile ich zostalo? z 10 max mysle by zkaonczyc wpsolrpace.... bo szkoda moich nerów i transeru z neta :D matke juz widzialam, zapychaczy teraz jest duzo... zobejrze final moze wtedy cos rudzy w sprwie jak ted poznal matke :D