To będzie matka jego dzieci ale też nie wiadomo czy koniecznie będzie jego żoną.

Daj spokój, oczywiście że będzie.

Pokazali ich zaręczyny, mają dwójkę dzieci, Ted znany jest ze swoich poglądów dotyczących małżeństwa, więc na pewno ona nie zostanie jego żoną... Te wasze teorię spiskowe zaczynają być coraz bardziej żenujące.

Myślę po prostu, że to będzie za proste zakończenie. Chociaż nie zostało zbyt wiele odcinków żeby to jakoś bardziej przekombinować, także nie wiem. Na nic nie będę się nastawiać tak będzie najlepiej.

No jasne... postać, którą gra Cristin Milioti będzie tylko matką dzieci Teda. Zaręczą się, ale ślubu nie wezmą mimo, że Ted jest wielkim zwolennikiem małżeństwa, oświadczył się Stelli po 2-3 miesiącach znajomości, potem jeszcze Victorii, ale z matką ślubu nie będzie chciał tylko będą żyli na kocią łapę. Pewnie jeszcze Ted przejmie pałeczkę szalonego singla po Barney'u i będzie zaliczał wszystkie laski jakie napotka, a matka będzie niańczyła jego dzieci. Widać, że są zakochani, Ted zabiera ją na każdą rocznicę do Farhampton, tam się poznali, tam się jej oświadczył. W jednym z odcinków 8 sezonu, kiedy Ted i Barney siedzieli w barze w towarzystwie Teda i Barney'a z przyszłości Ted z przyszłości pokazywał, że ma obrączkę na palcu, ale przecież obrączka nic nie znaczy, nie? Lepiej dalej snuć jakieś nienormalne teorię, bo takie zakończenie byłoby za proste, a jakiego się spodziewasz?

pewnie spodziewa się, że Ted ożeni się z Robin a Matka będzie surogatką. Zawsze mnie bawiła ta teoria :D

Spoko jak żoną-matką będzie Cristin to się nie obrażę. Jak będzie inne zakończenie to będę przynajmniej zaskoczona. Zresztą mam przeczucie, że matka nie żyje przynajmniej by miało sens to, że w oczach Teda jest ona takim ideałem zresztą już nie pamiętam w jakim odcinku to było jak on pobiegł do niej do domu i mówi, że się spotkają za 47 dni. Kto normalny by powiedział osobie, z którą normalnie żyje, że chce z nią spędzić dodatkowe 47 dni? Przecież widzi ją na co dzień. To było nader dziwne.

a nie wiem czy tylko ja jestem tak zapozniony w temacie: ktos tu jest homo z obsady i ma nawet dziieci ...... moze nie bede sie rozwodzil blizej nad tematem ....... i poogladam stocha jak zdobywa swoj drogi zloty medal, w ciagu ostatnich 100lat zdobylismy 2 , teraz juz 3 , co sie budze to medal ................

Taa... kolejna genialna teoria... tylko pogratulować rozumowania. Ted opowiada historię poznania matki, bo ona nie żyje. Faktycznie taki obrót fabuły pasuje do serialu KOMEDIOWEGO, nie wiem gdzie ty widzisz w tym sens... Gdyby nie żyła, dzieci słuchałyby opowieści Teda z zaciekawieniem, a nie traktowały to jako karę, bo już w pierwszym odcinku padły z ust dzieci słowa "czy to jakaś kara? długo to potrwa?", raczej tak nie zachowują się dzieci, które straciły matkę. A jaka ma być? To Ted opowiada tą historię, więc to oczywiste, że w jego oczach ona jest ideałem pozbawionym jakichkolwiek wad w tym akurat nie ma nic dziwnego, bo każdy idealizuje osobę w której jest zakochany. A ten odcinek kiedy Ted pobiegł do drzwi matki i wygłosił ten genialny monolog to był tylko i wyłącznie akt rozpaczy w związku ze zbliżającym się ślubem Barney'a i Robin. Ted opowiadał dzieciom, że jeszcze nigdy nie był tak samotny, bo nie dość, że stracił Robin miłość swojego życia, to jeszcze związała się ona z jego najlepszym przyjacielem, który był tak pochłonięty przygotowaniami do ślubu, że nie miał czasu dla niego, podobnie Marshall i Lilly oddalili się od Teda po urodzeniu dziecka stąd tamta scena, która tak nawiasem była jedną z najlepszych w tamtym sezonie. Zacznij używać czasem mózgu, naprawdę polecam świetna sprawa, ale widzę, że niektórym potrzebna jest jego instrukcja obsługi.

Ku rwa to, że ktoś ma inny obraz nie znaczy, że nie myśli. Może Ty byś się nauczył trochę kultury bo tego na pewno Ci brakuje. Boże co za ludzie w tych internetach, powiesz swoje zdanie to od razu powiedzą, że jesteś poj ebany. Zastanów się trochę co piszesz, bo po drugiej stronie monitora jest normalna osoba, a nie jakiś cyborg, który musi się zgadzać na to, aby ktoś go obrażał.
Trochę szacunku dla drugiego.

Ja jestem w stanie zgodzić się z czymś co przedstawia obraz rzeczywisty, a ty widzę, że nie rozumiesz w ogóle tego co oglądasz tylko rzucasz jakimiś debilnymi teoriami z dupy, więc raczej do najmądrzejszych nie należysz skoro nie łapiesz tak prostych rzeczy.
Skoro według ciebie postać grana przez Milioti jest tylko matką, a wcale nie musi być żoną Teda, mało tego... według ciebie ona nie żyje to o czym my rozmawiamy. Weź sobie obejrzyj albo poczytaj jakieś fantasy czy dramat, bo mylisz serial komediowy właśnie z tym gatunkiem. Jeszcze może powiesz, że według ciebie Robin będzie żoną Teda i będziesz oczekiwał oklasków za tak genialną teorię? Albo ja mam ciekawą teorię... Ted zaadoptował dzieci z Ranjitem i razem je wychowują, a cała ta matka to tylko przykrywka. I ty mnie uczysz kultury? Ja odnoszę się z szacunkiem do osób, które na to zasługują.

In Your face Mr smart!

Jinx599 to typ, który każdego wyzywał za to że miał inne zdanie niż on dotyczące zakończenia serialu. Teraz musi go moooooocno boleć :) Teraz widać kto nie należy do najmądrzejszych...

no niby nie miał racji, ale w sumie marna to pociecha. bo wychodzi na to, ze kocha się najbardziej tych, którzy nas najczęściej rzucali.

kiedy w duszy każdy marzy o tym, by być szczęśliwym z kimś kto nas akceptuje w 100% bez żadnego "ale, może, kiedyś, nie wiem, poczekaj może zmienię zdanie".

Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, tyle że ona nie była gotowa na POWAŻNY związek przez dłuuuugi czas. Nawet ich rozstanie było spowodowane przez Lily. Kiedy Robin dojrzała emocjonalnie, zaczęła wszystko składać do kupy. A z Barneyem nie mogła być, bo nawet jak pierwszy raz byli razem, to po pewnym czasie nie mogli ze soba wytrzymać.

po prostu każdy musi sie nauczyc życia na wlasnych błedach.

Musi mnie boleć? no naprawdę nie miałbym się czym przejmować... akurat mam w***bane w to i po wielu przemyśleniach ten finał jakoś zaczyna dla mnie wyglądać nie najgorzej tylko można było parę wątków zrobić w inny sposób i zakończyć cały serial 2-3 sezony wcześniej zamiast tak przeciągać .
Myliłem się co do zakończenia, ale większość się myliła i po wszystkich negatywnych komentarzach i obelgach na temat finału nie tylko tu, ale i na innych forach polskich i zagranicznych jak i na oficjalnym profilu HIMYM na fb widać, że jakieś 90% nie spodziewało się takiego zakończenia. I nie jestem jedynym, który drwił z tych wszystkich teorii, które na koniec się sprawdziły, więc generalnie mam to w dupie, że jakiś typek w tym momencie sobie triumfuje, bo się pomyliłem, a on miał rację.

Bardziej chodzi mi o to, jak zachowywałeś się wobec tych ludzi którzy wcześniej snuli takie teorie. Teraz nie wywracaj kota ogonem.

http://www.bimmerboost.com/images/imported/2012/11/1424221750_Cool_Story_Bro_Tel l_it_again_-1.jpeg

''. Zresztą mam przeczucie, że matka nie żyje przynajmniej by miało sens to, że w oczach Teda jest ona takim ideałem zresztą już nie pamiętam w jakim odcinku to było jak on pobiegł do niej do domu i mówi, że się spotkają za 47 dni. Kto normalny by powiedział osobie, z którą normalnie żyje, że chce z nią spędzić dodatkowe 47 dni? Przecież widzi ją na co dzień. To było nader dziwne.'' heh bingo, brawo za spostrzegawczość.

OK ja nie ogladalem jeszcze 9-tego sezonu a okazuje sie, ze duzo sie tam dzieje ....... gdzie to ogladacie, na jakichs kanalach US ? Poza tym to znalazlem Cristin Milioti:

In the season eight finale of the sitcom How I Met Your Mother, it was revealed that she was to play the role of The Mother

nie za bardzo revealed, 1-2 sekundy i byc moze wiele-znaczacy usmiech zyellow umbrella

Nie myślałem, że znajdzie się ktoś, kto nie domyśli się, że ta kobieta to matka... Nie dość, że ma żółtą parasolkę, futerał z basem w ręku, to jeszcze kupuje bilet do Farhampton i jest zbliżenie na jej buty, które widzieliśmy w odcinku 8x1. Niektórzy mają problem z myśleniem.
Od razu po emisji tego odcinka internet obiegło zdjęcie matki, a twórcy serialu na profilu fb okrasili je jakże wymownym tytułem "We meet The Mother" i większość fanów była wkurzona, bo to im zaspoilerowało matkę.
A odcinki 9 sezonu obejrzeć można w internecie, skoro trafiłeś na tą stronę to poradzisz sobie chyba z wpisaniem kilku słów w google. Podpowiem ci, szukaj na i itv lub na torrentach...

rzeczywiscie mam problem z mysleniem, a tak z ciekawosci czy dostepny jest juz Ostatni odcinek podobny 1H long ?

hello Natixbb czy serial zostal wyswietlony do konca? Nie wyswietlam komentarzy w stylu Uwaga spoiler, i Twojej odpowiedzi pewnie tez nie jesli byl, trudno bedzie to wyczuc ale jesli byl to bez odpowiedzi ;-)

był wyświetlony do końca