fakt, zrobili z niej okropną altruistkę, taką Matkę Polkę. martwi się o każdego wokół, tylko nie o siebie. ja rozumiem, że ona z zasady miała być osobą dobrą i pomocną, no ale ileż można? przez niektóre tego typu akcje ten serial staje się aż zanadto naciągany.
równie mocno denerwuje mnie aspekt tej strony romantycznej w życiu Jane. TYLU facetów kręcących się wokół głównej bohaterki twórcy serialu wciskali do scenariusza, a każdy wątek jest strasznie okrojony i kończy się ni z dupy, w sumie nawet nie wiadomo, w którym momencie. Nick, Billy, Jeremy, Eli i kto tam jeszcze, wszystko w ciągu 18 odcinków. jak mawiają - co za dużo to nie zdrowo. albo zmniejszają liczbę wątków, ale za to ładnie je rozwijają/kończą, albo niech sobie w ogóle dadzą spokój.

Też mnie zdenerwowało, kiedy oddała te pieniądze, ale uważam, że to wcale nie dlatego, że jest taaka znowu dobra. Po prostu chciała być popularna, zwłaszcza że próbki tej popularności już doświadczyła. Mi tam to do niej pasowało. Wiecie może, kiedy można się spodziewać następnego sezonu?