SPOILER !!!
Ten mały, którym opiekuje się Winston jest taki kochany. Nie wiem co było lepsze - ta wizja, w której Schimdt sprawdza metki Russella a Winston nachodzi go z nienacka czy to co się zdarzyło naprawdę :) np. Nick odgrywający Pana domu ;) ;) zazdrosny Schmidt.
" Beyonce colour " ;)
Ten serial z odcinka na odcinek jest coraz śmieszniejszy! Jak tak dalej pójdzie to po następnym pęknę ze śmiechu...
na Beyonce colour padłem! I pod koniec, gdy przesuwali sobie ten kubek z shake'iem :D No i Nick bezgranicznie zakochany w nowym facecie Jess "i'm not copying him, i love him" hahaha Cała ta trójka jest po prostu niemożliwa! Tylko Jess mnie ostatnio denerwuje.