3x01 - mnie rozczarował.

a mnie wręcz przeciwnie, jeden z moich ulubionych odcinków ;)

trzyma poziom serial :D schmidt i winston - genialni :D

no błagam, przecież Winston w tym odcinku jest fenomenalny :D

"♪ Winston is about to do some puzzling ♪ " mistrzostwo :D

dokładnie <3

i jeszcze "♪ This is my masterpiece! ♪ " - uwielbiam! ^^

noo :D albo "Winston if you think those shoes are brown, what color do you think you are?" no padałam :D w ogóle odcinek super!

no właśnie z jednej strony mnie rozczarował a z drugiej był świetny !

Mnie również rozczarował. W porównaniu z pierwszym, a nawet drugi sezonem jego "śmieszność" była zdecydowanie poniżej średniej.

hahha Winston najlepszy xd te buty sa brazowe ! Mega i na koniec jego najlepiej ułożone puzzle w życiu <3 czekam na następny odcinek.

He he ale po co Winston zdjął spodnie podczas układania puzzli ? Że niby będzie mu wygodniej czy co ?

taaa to było trochę dziwne xd

Właśnie nie kumam jego zachowania w tym odcinku. może to przez ugryzienie tego futrzaka na ślubie. W jednej scenie gdy kłóci się ze shmidtem ma bluze na tyłku zamiast spodni, gada od rzeczy, nie umie składać puzli itp.

odcinek nadal trzyma poziom serialu, a szczerze się martwiłem... poprawiam właśnie napisy PL

Muszę przyznać, że odcinek wyjątkowo mi się podobał. Śmiałam się co najmniej kilka razy i co najmniej kilka razy przewijałam najśmieszniejsze sceny ;) Jest dobrze!

Tylko czemu mam wrażenie, że śmieszniej jest bez... Jess? Wątek ze Schmidtem i Winstonem był świetny, pojawiła się Jess z Nickiem i swoim romansem i jakoś od razu zrobiło się mniej śmiesznie... No nic, zobaczymy jak to się dalej rozkręci. Po pierwszym odcinku jestem zadowolona :)