Odcinek całkiem przyjemny. Najzabawniejsza scena jak dla mnie należy do Coacha ;D Uroczo się
denerwował przed randką z Cece. No a na dodatek było śmiesznie ;)
Zoe i Nick też ok, pewnie dlatego, że byli osobno. Schmidt zabawny jak zwykle. Winston natomiast
w tym odcinku mi się niezbyt podobał.
Biedny Schmidty :( no ale sobie zasłużył... Odcinek mi się podobał, dużo fajnych momentów no iiii Jess chce wyjść za Nika <3
ps Zooey nie Zoe :)
Hehe, w sumie to nawet nie Zooey, tylko Jess ;) Dziś też oglądałam American Horror Story, tam jest Zoe i mi się pomieszało ;P Ale dzięki za poprawkę, następnym razem pewnie będę pamiętać kim jest Zoe, kim Zooey, a kim Jess ;)
hehe ;) często ludzie źle piszą jej imię bo zgodnie z wymową to powinno być właśnie Zoe, no ale jest Zooey :D
Nicka. Fenomen walenia niepotrzebnych apostrofów gdzie popadnie jest dla mnie niewytłumaczalny.