Świetny uwielbiam go! :)

ja też :)

na początku serialu miałam cichą nadzieję że on będzie z julka :-)

ja też :)

Szczerze mówiąc to i ja myślałam, że reżyserka mnie w ten sposób mile zaskoczy ;)

Tusiula, powiadasz w zachwytach: „Maciek jest po prostu genialny, świetny!”
Te słowa odnosisz do aktora czy do postaci granej w tym serialu?
Zboczek, zepsuty życiem w luksusie egoista, stary koń z móżdżkiem przedszkolaka, konfabulator i mitoman, pasożyt, leń i nieudacznik, żerujący na pracy i inwencji twórczej ludzi, wobec których nie poczuwa się do wdzięczności. Przykład mamy dobitny w 112. odcinku, gdzie z inicjatywy Julki ten dupek został uratowany przed totalną kompromitacją, jako organizator imprez. Siedem osób bezinteresownie odwaliło za niego robotę, której się podjął i poddał się jak bezradny dzieciuch. Cudzą pracę ogłosił swym sukcesem i z wdzięczności za tę pomoc postanowił rzucić pracę w Fado i to w godzinie szczytu obsługi klientów. Kasia wyściskała go czule na pożegnanie, Esteban dał mu prezenty na nową drogę życia i się wzruszył, a głodni klienci sobie czekali aż ta farsa się skończy. Aktorzy mieli to w scenariuszu i za to zauroczenie Maciusiem zapłacono im sowicie, a tobie, Tusiula, kto zapłacił za ten entuzjastyczny komentarz? Przecież to zwykły dupek i postać – tak w przenośni jaki i dosłownie – do dupy... i to pedalskiej.

Dziękuję za wyrażenie własnego zdania. Sympatia to bardzo subiektywne uczucie ;] więc po tym co napisałeś, nie, nie zmieniłam zdania:) a poza tym, widzę, że wprost uwielbiasz szastać inwektywami. gratuluję sposobu na życie! ^^

Tusiula, nie raczyłaś odpowiedzieć na moje pytanie i detalicznie wypunktować, które z mych słów i figur stylistycznych zakwalifikowałaś do inwektyw, słów znieważających i obelżywych, więc trudno mi mianować Cię poważną interlokutorką skoro przedstawione barwnym słowem rzeczowe argumenty w ocenie postaci są dla ciebie "szastaniem inwektywami". Spróbuj, dla złagodzenia - choć częściowego - odbioru mej oceny Maciusia, oddzielić aktora od granej postaci. Tu dodam jednak me zniesmaczenie faktem podjęcia się takiej roli przez tego aktora, co daje wiele do myślenia...

PS.
Słowo "dupa" zapożyczyłem z dialogu Maciusia w odcinku nr 112, za co dziękuję scenopismaczkom.