Jestem dopiero na początku trzeciego sezonu. Gość, który gra tego "Lodowego Szpikulca", Desmond Harrington jest świetny. Typ stworzony do roli zimnego gangstera, jeszcze ten niesamowity, głęboki, znudzony, trochę zblazowany głos. Nie wiem czy jeszcze pojawi się w następnych odcinkach, zapewne tak (ale nie mówcie!) bo wygląda na "godnego przeciwnika" dla Raylana, a i czarny kapelusz też ma chyba to obrazować.
Zgadzam sie, ale sam skonczylem wlasnie 3ci sezon i juz go wiecej nie bylo :( Bylem naprawde zaskoczony jak wywiazal sie z roli psychopatycznego zabojcy po byciu troche meczacem glina/playboyem w Dexterze, choc i tam mial swoje momenty.