PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658120}

K

2012
7,2 1,8 tys. ocen
7,2 10 1 1830
K
powrót do forum serialu K

Do 12 włącznie wychodziło ładne 9/10, a teraz.... Ech :( Mikoto mnie mało obchodzi, ale jak, no jak, mogli zabić Shiro?!!!

A teraz jeszcze chcą robić sezon drugi (http://www.moetron.com/2012/12/27/k-second-season-announced /). No i o czym to niby ma być?

Proszę, jak ktoś jeszcze chce wylać swoje żale albo podyskutować, to czekam...

Rachel3

Dzięki za informację, dopiero co skończyłam oglądać. :3

SPOILERS! Didn’t watch, don’t read for Kami-sama’s sake! :D (wiem, że jest już zaznaczone, ale zawsze chciałam to powiedzieć…)
Ostatni odcinek był zaskakująco dobry w moim odczuciu: zero patosu, naturalność i ogromny smutek (nawet Fushimi spoważniał, a to już coś znaczy). Wątek nieśmiertelności... Tak, ja ciągle liczę na zmartwychwstanie Shiro/Weissmana i tego się trzymam. I rozumiem twoje rozgoryczenie, bo na początku oczekiwałam, że białowłosy się wygrzebie z popiołów, a tu nic. Bo sens tkwi w tym, że to triada – Shiro, Kuroh i Neko. Poświęcenie poświęceniem, ale przecież to główny bohater jakby na to nie patrzeć. Ach, i jeszcze scena, w której Kuroh klęka przed swym królem. Ha! Czekałam cały sezon, ale się doczekałam – warto było. ;-) Najpiękniejsze słowa? Przeprosiny Mikoto skierowane do Anny, w których wspomina o swoim czerwonym płomieniu. Biedna Anna, już tego nie zobaczy. Walka Mikoto versus Munakata była okropnie dołująca, ponieważ żaden nie chciał całkowicie pokonać drugiego. Ostatnia scena z czerwonymi płomyczkami (bo tym chyba były?) jest równie dobra. Drugi sezon? Nie wiem, na co tym razem mogą wpaść, ale i tak obejrzę, znając życie. Ciekawią mnie inni królowie i ich klany, mam więc nadzieję, że skupią się na nich. I z właśnie tego powodu – idea nowoczesnego miasta niczym Ikebukuro, różnokolorowi królowie, ich klany oraz moce – właśnie dlatego zaczęłam oglądać to anime.

Znowu się rozpisałam. A co ty sądzisz, Rachel3?

ocenił(a) serial na 9
NessMarie

Ja też się trzymam nadziei, że Shiro w którym momencie wróci... Przyznam, że bez niego nie bardzo sobie wyobrażam drugi sezon. Oprócz Leloucha z Code Geass to chyba nie było bohatera, którego tak bardzo bym lubiła... Ale 2 pewnie oglądnę i tak, ciekawią mnie klany Zielony i Fioletowy(? - tak wynikało z kolorów tych przypraw, co
Kuro rozkładał na stole) . No i Munakatę również polubiłam, choć nie tak bardzo, jak Shiro... No bo był niebieski ^.^' No i może będą szukać następców?...

ocenił(a) serial na 9
Rachel3

obejrzałam ostatnio odcinek i... nie wiem co powiedzieć...anime jest rewelacyjne, ciekawy pomysł...a co 2 sezonu to jestem w sumie za bo nie wyjaśniło się z Shiro do końca, przecież jest nieśmiertelny, ale zadaje sobie też pytanie co by było dalej

ocenił(a) serial na 5
angelfalls

Nie ma ciała, nie ma trupa. A nawet jak jest już trup to zawsze można go ożywić (idąc za przykładem No.6), więc raczej strata głównego bohatera nie wydaje się aż tak ostateczna.

ocenił(a) serial na 9
Thora85

no tak, tylko co by się działo?? chyba że wymyślą jakąś nową intryge z pozostałymi królami...nawet jak by nie wymyślili to kreska w sumie zachęca do obejrzenia :)

angelfalls

Shiro był najlepszą i najciekawszą postacią! Mam nadzieję jednak, że przeżyje...przecież mówił, że jest nieśmiertelny....Walka króli cholernie smutna.... :( Ciekawe co mu wtedy na ucho powiedział...
2 sezon i tak obejrzę. I mam nadzieję na powrót Weissmana i więcej scen z Fushimim i Misakim xD

ocenił(a) serial na 9
nessat

Nawet Kuro sobie o tym przypomniał >.< Więc może żyje... No, ale pożyjemy, zobaczymy, a nadzieja zawsze umiera ostatnia ^.^ Przyznam, że teraz, jak już sie z tym przespałam i oglądnęłam ostatni odcinek jeszcze raz, to jednak wróciłam poprzednią ocenę... Co tam. Wprawdzie uważam, że lepszy kiepski początek i rewelacyjny koniec, niż na odwrót, ale K i tak na to zasługuje.

ocenił(a) serial na 5
angelfalls

Jak seria się dobrze sprzedaje to fabuła kontynuacji nie jest rzeczą istotną. Można obmyślić setki wątków uzupełniających pierwszy sezon i ciągnąć to od romansu począwszy na nuklearnej wojnie skończywszy. Ale rzeczywiście kreska to poza doborem seyuu najbardziej zachęcający aspekt tego anime.

angelfalls

2. sezon jak nic: http://hostuje.net/file.php?id=39019cf7a4629a4eb7c635fc73bc5289
:D

ocenił(a) serial na 10
Rachel3

Ja po prostu nie mogę uwierzyć w to że Shiro "umarł", chociaż masz rację, bywa tak że postacie tak naprawdę nie umierają, są wskrzeszane. Więc jest nadzieja, w końcu do jasnej cholery jest nieśmiertelnym królem!!! Szkoda Mikoto, tej małej Anny i Fushimy mam przeczucie że on coś ukrywa jeszcze, ale czy tak jest to zobaczymy w drugim sezonie.:)

użytkownik usunięty
angel_160

Shiro z pewnością żyje. Drugi sezon nie miałby sensu bez głównego bohatera na którym opiera się praktycznie cała fabuła. Poza tym, jeśli intencją twórców rzeczywiście byłoby uśmiercenie go, nie zrobiliby z tego takiej zagadki. Natomiast w przypadku Mikoto było to jak czarne na białym, choć zamiast czarne powinnam powiedzieć czerwone... I tylko nad jego śmiercią warto tutaj ubolewać. Choć ubolewać to mało powiedziane, nie potrafię się pogodzić z jego śmiercią, tak samo jak ze śmiercią Totsuki! Nie wiem, co teraz stanie się z Homrą bez niego i co z moim równie ukochanym Misakim? Żywię ogromną nadzieję, że Fushimi w końcu się otrząśnie i przestanie z nim walczyć, bo jest to walka bezcelowa, mimo, iż teoretycznie są teraz przeciwnikami, żaden nie odważyłby się, by tak naprawdę zabić drugiego.

ocenił(a) serial na 10

No w sumie co do tego to masz rację że główny bohater nie może umrzeć, ale zawsze mogą serie drugą o czym innym zrobić, aczkolwiek twoja wersja jest lepsza :D Tak Mikoto.. Strasznie mi było go smutno, zwłaszcza że niebieski król wcale nie chciał go zabić, oni tam w sumie walczyli między sobą ale nie chcieli się zabić i jakoś tak zranić, więc też smutek :/ Moim zdaniem któryś z bohaterów którzy teraz są już w anime ujawni się jako król czerwonych (obstawiam Fushimi). Też bym chciała żeby oni się w końcu tak na serio pogodzili (mówię o Misakim i Fushimie), ponieważ tak samo jak ty uważam że niby walczą ze sobą ale nie chcą tak naprawdę siebie skrzywdzić.

ocenił(a) serial na 9
angel_160

Podoba mi się pomysł, żeby Fushimi był Czerwonym Królem :D Reakcja Misakiego byłaby pewnie bezcenna...

ocenił(a) serial na 10
Rachel3

Właśnie mnie też, AVE JA :D och jego facepalm byłby po prostu nie do opisania ;p (ale wtedy na pewno był by to ciekawy wątek i nie wiało by nudą w drugim sezonie)

angel_160

Jak dla mnie świetny serial! A najfajniejszy oczywiście Kuro :P. Mieć takiego faceta... Ach byłoby pięknie :P

ocenił(a) serial na 10
Roszpunka91

Soo f**king true ;)

Rachel3

nie wiem czy ktoś już tego nie pisał, ale kto powiedział, że Shiro umarł, przecież sam powiedział, że jest nieśmiertelnym królem :) a kolejny sezon jest o czym robić, przecież pozostało jeszcze tajemniczych 3 królów . nie żebym jakoś specjalnie wyczekiwał kontynuacji, ale w 2014 coś będzie, albo kolejny sezon, albo jakiś film, raczej film i raczej będzie to film kontynuujący fabułę z 1 serii anime, skoro film dostał zielone światło http://www.animenewsnetwork.com/news/2013-05-26/k-anime-movie-adaptation-green-l it

films100

Mnie postać Shiro trochę drażniła, więc jego śmierć mało mnie obeszła (chociaż jest oczywiste, że nie zginął - co już zauważyły inne osoby). Natomiast wątek klanu czerwonych, zwłaszcza w połączeniu z mangą, tworzy naprawdę dobrą historię. Mniej zawikłaną, niż Shiro będący Bezbarwnym Królem i Weismannem jednocześnie ;-) ale o wiele bardziej wzruszającą i z bohaterami o wiele głębiej przedstawionymi niż Shiro, Kuro i Neko. Trochę szkoda, że w anime nie zostało silniej zaakcentowane, kim był Totsuka - dopiero po przeczytaniu mangi stało się dla mnie jasne, dlaczego Mikoto naprawdę nie mógł pozwolić Munakacie zabić Bezbarwnego Króla.
Zgadzam się, że w kolejnym sezonie/filmie dobrze byłoby zobaczyć pozostałych królów, zwłaszcza zielonego (o którym raz wspomina Fushimi, ale ostatecznie nic więcej o nim się nie pojawiło). Chętnie zobaczyłabym Króliki w akcji ;-) Chciałabym też zobaczyć dalsze losy Czerwonych, spodziewałabym się wśród nich rozpadu - przykładowo Yata nie zaakceptowałby nowego króla.
No i jedna rzecz, o której muszę napisać.... Munakata mówiący głosem Gitokiego ;-) Niestety, osłuchałam się głosu tego aktora w Gintamie i teraz ilekroć go słyszę w innym anime, kogo by nie grał, wciąż przed oczami staje mi Sakata Gintoki. Chociaż muszę przyznać, że tutaj nie od razu zorientowałam się, że to ten sam aktor a swoją rolę odegrał naprawdę dobrze, nie mam nic do zarzucenia. Tylko nieszczęsne własne skojarzenia :)
Pod względem podkładanych głosów bardzo spodobał mi się Mikoto - pasował idealnie. Jeszcze Fushimi zwracający się do Misakiego brzmiał naprawdę dobrze (czuć było tą przyjemność, jaką mu sprawia wypowiadanie jego imienia).