trzeba niestety,i tu zwracam się do młodszego pokolenia,poczytać trochę rosyjskiej literatury i obejrzeć kilka radzieckich filmów z lat 50 i 60.Zrozumienie sposobu myślenia i mówienia Rosjan jest kluczem do zrozumienia tegoż filmu.Ich język jest bardzo specyficzny,pełen metafor i poetyckich porównań.U Rosjan nawet prości ludzie bywają poetami i filozofami.W ich nieskomplikowanym , wręcz naiwnym spostrzeganiu rzeczywistości są przebłyski geniuszu.I to wszystko mamy w tym filmie.Nie ma tu fajerwerków,szybkiej akcji,pościgów i strzelaniny.To nie ten film.Mamy tu rzetelną analizę ludzkich postaw w sposobie adaptacji w skrajnych warunkach wojny.Gorąco polecam.
Dodam jeszcze co do samego filmu,że w odróżnieniu do innych obrazów wojennych"Karny Batalion"dokładnie rozlicza ustrój komunistyczny z jego podejściem do jednostki,i w żaden sposób nie wywyższa swoich żołnierzy jako niezwyciężonych "sawieckich saldatów"a wręcz przeciwnie;jego bohaterowie to skazańcy,ludzie nie mający alternatywy.Muszą walczyć nie po to by zmazać winy,ale po to żeby przeżyć kolejny dzień.Bez szans ,bez nadziei,zwykli ludzie w niezwykłym czasie i wydarzeniach.Oto siła tego filmu.Bije na głowę inne sowieckie produkcję ostatnich lat.