I chyba pierwszy film rosyjski jaki widziałem, ukazujący czasy II wojny bardzo obiektywnie i realistycznie. Plus świetna gra aktorów(3 z nich wystąpiło ostatnio w filmie "200 gruz"). Szkoda, że tylko 11 odcinków
Zgadzam się z opinią w 100%. Serial ukazuje horror II Wojny Światowej na froncie wschodnim z punktu widzenia ofiar komunizmu (więźniów łagrów, z których formowano karne oddziały). Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, to że nikt tam nie gloryfikuje Stalina i komunizmu, a NKWD i oficerowie Armii Czerwonej ukazani są jako zbrodniarze, wysyłający mięso na rzeź.
Dla tych, którzy narzekają że za mało scen batalistycznych w porównaniu do długości filmu przypominam - to jest SERIAL, a nie kinowa superprodukcja typu "Szeregowiec Ryan" (skądinąd też świetny film).
Jeśli miałbym go do czegoś porównać, to do "9 Kompanii", pamiętając oczywiście, że jest to kilkunastoodcinkowy serial, a 9 Kompania była produkcją kinową. Podobnie porządnie wykonane sceny batalistyczne. Chociaż "Karny Batalion" ma zdecydowanie cięższy klimat, ale też czasy były inne.