Jeśli chodzi o mnie to jest jedno z lepszych anime jakie oglądałem. Podobało mi się w nim prawie wszystko począwszy od fabuły a skończywszy na kresce i barwnych postaciach. Jest jednak jeden minus tzn. śmierć Togame. Wg. mnie nie potrzebna, ale to może tylko dlatego że bardzo lubiłem ową postać i ciężko mi było się pogodzić że zginęła tak po prostu od strzału z pistoletów. Oprócz śmierci Togame reszta zakończenia przypadła mi do gustu.
Gdyby nie śmierć Togame, Shichika nigdy nie obudziłby w sobie "doskonałego miecza". Poza tym, jak sama przyznała na koniec, najprawdopodobniej próbowałaby go za jakiś czas zabić. Mimo iż jakaś jej część go pokochała, to Togame zawsze niszczyła wszystkie relacje wokół siebie.
Szkoda, bo ja również polubiłam Togame i jej chwiejną naturę. Dobrze się uzupełniali z Shichiką, ale takie zakończenie, że potem sobie ruszają zwiedzać Japonię trzymając się za ręce by totalnie (moim zdaniem) nie pasowało.