Serial na podstawie książki Jacka Dukaja i w sumie to mnie skłoniło do oglądania. Sam serial zaś - mielizny, głupota twórców i brak sprawdzania tego, co się zrobiło.
Jak można stworzyć postać majora NATO, który jako pierwszy postuluje za wprowadzeniem "demokracji"? Od takiej postaci oczekuje się twardej głowy, dyscypliny i przede wszystkim wzięcia odpowiedzialności za resztę. W końcu to major NATO, żołnierz i oficer, szkolony do pracy w ciężkich sytuacjach.
Co z krajami gdzie występuje noc polarna? Tam można się ukrywać miesiącami.
Paliwo do samolotu się psuje od promieniowania, ale te w samochodach już nie. Dziwne.
Do tego Netlix - czyli ideologie i propaganda. Nawet tutaj musiała się znaleźć czarnoskóra postać (kobieta) wyzywająca od rasistów. Żenada.
Już pomijam fakt, że promieniowanie zabija ludzi, ale borsuk w torbie się uratował, a przewody elektrycznie nie wybuchły (co raczej powinno mieć miejsce przy takim promieniowaniu).
Daję piątkę, głównie ze względu na Dukaja i Bagińskiego. Tyle.