Czy ja wiem czy to jest takie nie typowe również dla nas? Znanych jest wiele przypadków (nawet w Polsce) znęcania się nad uczniami do tego stopnia, że postanawiają zabić siebie lub swoich oprawców(przy okazji polecam rewelacyjny estoński film "Nasza Klasa" o znęcaniu się w szkole). Nie wiem jak w Korei i specjalistką od ich kultury też raczej nie jestem ale czytałam kiedyś artykuł o Japonii gdzie samobójstwa uczniów z powodu znęcania się psychicznie i fizyczne w szkole(nie pamiętam już jaką to miało nazwę) jest dość dużym i powszechnym problemem. Znęcanie zazwyczaj odbywa się grupowo... wszyscy patrzą i w tym uczestniczą. I to może trwać latami tylko dlatego, że ktoś jest biedny albo nieśmiały albo coś takiego. Nauczyciele udają, że nic nie widzą, wydalanie ze szkoły uczniów za znęcanie się jest podobno zabronione, rodzice o niczym nie wiedzą albo nic nie robią by dziecku jeszcze bardziej nie zaszkodzić. Plus podobno panuje przekonanie, że cierpieć powinno się w samotności i ciszy. Jak mówiłam nie wiem jak to się ma do Korei ale właśnie z racji, że dzieje się to na całym świecie, a dodatkowo oni mają bardzo wysoki wskaźnik samobójstw min. wśród uczniów, traktowałabym to jako całkiem prawdopodobną sytuację, na pewno nie wziętą z kosmosu. Plus skoro w Korei znęcają się nawet nad gwiazdami (z tym, że nie wiem na ile to jest prawdą, a na ile podkoloryzowaniem historyjki do zdjęć) to dlaczego nie nad "normalnymi" ludźmi.