http://www.google.pl/search?q=siedziba+tvp&safe=off&tbm=isch&tbo=u&source=univ&s a=X&ei=UdNCU6OHLcTmywP-kIGgDA&ved=0CDUQ7Ak&biw=1262&bih=882 ;)
Zresztą robił ją PiSowski kandydat na prezydenta Warszawy, skądinąd znany architekt.
No nie wierzę! Zerkam dziś na klan, znów po dłuższej przerwie i co widzę?! Ten grubas, z którym rozmawiała Aga to minister? Niedawno był robolem na budowie, pracował z Michałem! :D
Wiedziałem , że znam go z czegoś:) Ale być może tak samo jak ostatnio dowiedzieliśmy się , że w małżeństwie Krysi i Pawła nie działa się dobrze to być może teraz okaże się , że budowlaniec zrobił mega karierę polityczną.
Od dawien dawna się tak dzieje, kto wie cokolwiek o kręceniu Klanu wie, że to żadna nowość. Nawet "Wac" grał wcześniej inną postać, kiedyś "doktor Edyta" itd.
Byłoby także miło, gdybyśmy darowali sobie używanie słowa "robol". Nie będę tłumaczył dlaczego.
Hahahha... też na to zwróciłem uwagę, ale myślałem, że może są podobni. Nie no to już jest samobój masakryczny. Pojechali po bandzie na całego.
Wac grał lekarza Pawełka jak temu coś się stało i wylądował w szpitalu! ;)
Adwar, Ty mnie nie pouczaj, ok? Zajmij się lepiej czymś ciekawszym, obejrzyj kolejny serial ;)
Piszę bez ironii: skoro rodzice nie nauczyli cię, czemu zwyczajnie złe jest używanie tego typu słów, to ja też mam niestety niewielką szansę, by to zrobić.
No więc nawet nie próbuj... ;))
Weź się lepiej za robotę, bo mam wrażenie, że jesteś bezrobotnym frustratem, spędzającym całe dnie przed telewizorem i na forach seriali, lejącym żółcią na wszystko i wszystkich. Rodzice nie podpowiedzieli, że trzeba się w życiu uczyć, mieć jakieś cele i dążyć do ich osiągania, a nie tylko katować seriale i jechać po innych?! ;)
Dokładnie tak jak Ty, zachowują się ludzie niespełnieni i nieszczęśliwi.... Niestety znam kilku takich i czytając to, co piszesz i czego się czepiasz, mam dziwne wrażenie, że jesteś jednym z nich....
A może darujmy sobie pisanie na zasadzie "mam wrażenie", możemy? Piszmy o Klanie, a jak mamy wątpliwości co do tego, co robią współdyskutanci, to piszmy konkretnie o tychże wątpliwościach, inaczej to trochę kompromitująco dla piszącego wygląda.
Swoją drogą chyba nie jest przypadkiem, że ta sama osoba pisze o "robolu" i o tym, że jak ktoś się z nią nie zgadza, no to "bezrobotny frustrat" itd.
Czyli mam dobre wrażenie.... ;) Życzę Ci powodzenia i osiągnięcia czegoś w życiu, zwłaszcza tego, do czego dąży się całym sobą! Wtedy ma się naprawdę pozytywne podejście i nie leje się żółcią na prawo i lewo! ;)
A co do klanu, to ja się już dziś wypowiedziałam. Z odcinka zapamiętałam tylko grubasa... Aaa i jeszcze Kaśkę, bo zdziwiło mnie, że tak wyrosła dziewczyna! :) Reszta chyba nie była interesująca, bo nie pamiętam...
Czyli nie ma w twoim wypadku mowy o pisaniu o Klanie i o konkretnych zastrzeżenia do współdyskutantów? ;/ Bywa.
Ok., tyle z mojej strony w tym miejscu, poza wszystkim zależy mi, by możliwie dużo osób przeczywało ten wątek, więc nie chcę, by był zbyt długi.
Ty wszystko wiesz, to powiedz mi, gdzie są najnowsze streszczenia klanu? Poza światem seriali. Kiedyś chyba na tvp pojawiały się najszybciej, ale teraz już tak nie jest.
Po co ta ironia i czepianie się? Co Ciebie obchodzi, co on robi i jak spędza czas? Po prostu zwrócił Ci uwagę, żebyś miała trochę więcej szacunku do ludzi i nie nazywała "robolami", z resztą faktycznie trochę zagalopowałaś się w słownictwie.
Ja chyba przestanę oglądać ten serial. Nie mam już siły. Gdzie ktoś nie pójdzie, potyka się o pracę.
To samo wczoraj pomyślałam. Tam nie ma bezrobocia, kłopotów mieszkaniowych i kolejek do lekarza. Tam są prace załatwiane u tatusia, apartamenty i prywatne kliniki.
Kiedyś była taka reklama w tv "Takie rzeczy tylko w erze", a teraz chciałoby się powiedzieć "takie rzeczy tylko w Klanie" :D
Właśnie :D szkoda, że moje życie nie przypomina "Klanu", że nie mam bogatego kuzyna, który miałby przy sobie 15 tys. i bez problemu by mi je dał :D
Wróci, gdy tylko Aga stanie się bezrobotna i będzie co najmniej przez pół roku szukać pracy :D
A potem zostanie prezydentem :D Te awanse w "Klanie" przypominają mi rozwój zawodowy przeciętnego Simsa :)
:) :) :) Ale w Simsach kariera polityczna kończyła się chyba na byciu burmistrzem, Aga na pewno zajdzie dalej! Na przykład zostanie Superbohaterką - jak sims u szczytu kariery policyjnej.
Gdzie by nie zaszła i jakiej jej dalszej roli nie dopisali, nie zmienia to faktu,
że strasznie mi się podoba sam minister, jego resort i praca w nim:
tzn. mianowicie kłamstwa, krętactwa, wymijające odpowiedzi, prowizorka i zachowawczość.
Jak w realu!
No i sam aktor grający ministra tur i świniak pierwsza klasa!
( niczym prawdziwy minister jak malowany )
Nie przesadzacie trochę? Rozumiem, że jest przy tuszy, ale to nie powód żeby go nazywać świnią. Wiem, że to tylko serial, ale proszę o trochę kultury :)
OK, przy tuszy (wieprzowej), mocno puszysty (jak smalec ze skwarkami), w dużym rozmiarze (sześć XL),
dobrze wyglądający (niczym pączek w maśle), cała twarz (jak księżyc w pełni)
i posumowanie wyglądu = wjazd do Stanów Zjednoczonych bez wizy!
Teraz o wiele kulturalniej i mam nadzieję, że i o wiele trafniej.
Powinno usatysfakcjonować koleżankę tym bardziej,
że my raczej pijemy do postaci ministra niż samego aktora jako takiego.
Pijąc do postaci, a zwłaszcza do wyglądu, chcąc nie chcąc pijesz do aktora (gdyby był szczupły nie śmiałabyś się z postaci). Minister też człowiek, nie świnia. I po co te złośliwości, nie uważasz że nazwanie w ten sposób otyłej osoby (pardon, POSTACI) to gruba przesada?
" Minister też człowiek, nie świnia "
- powiedz to wszystkim chorym upodlonym w kolejkach do lekarza,
powiedz to emerytom i rencistom wcinającym wodę z ziemniakami,
rodzicom dzieci nie mogących znaleźć miejsca w przedszkolu
lub wysyłających 6-cio latków do 1-szej klasy,
wszystkim jeżdżącym slalomem między dziurami sera w asfalcie
i nerwowo rozglądającym się po krzakach i wypatrującym żółtych skrzynek itp. itd.
Jak nazwiesz kogoś, kto ma Cię głęboko w ... i jedyne co się dla niego liczy to koryto?
Stołek pod dupą, wysoka pensyjka i zwroty za co tylko się da wycisnąć dowód zakupu,
a potem i tak taka emeryturka niedostępna dla żadnego szaraka!
Nie interesuje ich ani Twoja osoba ani żaden inny frajer,
którego mieli reprezentować i któremu obiecywali tamto czy siamto za głos.
Można by tak w nieskończoność: zamiany na zegarki, przeloty w te i na zad, diety, podpisy po kasę, nieoprocentowane pożyczki, telefony bez limitu, kolacje z rachunkiem na sejm, FV za paliwo,
wożenie rodzin, w ogóle nepotyzm, że tej reszty przekrętów nawet nie wyliczam.
Wszystkie związki frazeologiczne ze "świnią" nie przez przypadek wzięły się od niej.
Jak wszystkim wiadomo tylko koryto się dla niej liczy, a na resztę oględnie mówiąc - sra!
Co do reszty to zgoda, ale niestety na aktora czasami spada część nienawiści widza do postaci w jaką się wciela.
I tak np. Boczek z kiepskich (Gnatowski) to tak przesympatyczny grubas, że nawet Ferdek i Paździoch razem wzięci go nie przebiją!
Gdyby jednak wcielał się w niesympatyczną postać, która na dodatek uosabia wszelkie znienawidzone cechy bandy kłamców i złodziei zwanych ładnie elitami rządzącymi, opinie i wypowiedzi byłyby zgoła odmienne.
Jak widzisz nie zawsze epitety kojarzące się na pozór z wyglądem idą z nim w parze.
Tutaj akurat tak było.
Aha, i nie zapominaj czym się zajmował serialowy minister!
Żałosne i tragiczne, ale tym samym czym prawdziwi.
Nie bede komentować polityki, bo to forum Klanu i nie chcę udawac eksperta. Ja nie mowię/piszę o poszanowaniu dla ministra czy innego polityka, tylko do drugiego czlowieka, bez wzgledu na profesję. Ja rozumiem, ze nie pała sie do nich sympatią, ale ''świnia'' to dość ciezkie wyzwisko i to mnie najbardziej zbulwersowało.
Nie chcę prowadzić jakies umoralniającej dyskusji, wiec na koniec przekażę tylko jedno: sa ''milsze'' sposoby na okazanie niechęci niż przez takie epitety. Pozdrawiam ;)
Mam zupełnie inne podejście do tego zagadnienia - słowa to tylko słowa.
Nasłuchałem się pod swoim adresem tyle przez całe życie, że teraz mało co mnie już dotyka.
I chciał nie chciał stosuję tę zasadę też wobec innych.
Dlatego dziwi mnie takie poważne podejście do tego tematu.
Poza tym jeżeli "świnia" jest takim ciężkim wyzwiskiem, to co w takim razie z całą resztą,
która cisnęła mi się na język a jej tam nie wpisałem?!
Również pozdrawiam, wszystkiego dobrego.