Gdyby Maciek nie wpadl w pore z wizyta, to strach pomyslec co by tam moglo sie dziac. Ten zboczeniec juz bajerowal Martynke grajac na harmonijce. Czy jej matka pomyslala chodz troche zostawiajac corke z tym pseudo-opiekunem? A co do samej Martynki to jak typowa kobieta, lubi bawic sie uczuciami mezczyzny, w tym wypadku Macka. Najgorsze jest to, ze ten chlopak jest tak zaslepiony miloscia, ze nie widzi poza nia swiata a ona z premedytacja to wykorzystuje. Ona chce Macka wykorzystac w ten sposob, zeby jej kupil suknie slubna. Tylko po co jej ta suknia skoro nie chce za niego wyjsc? Istny paradox! Wytlumaczyc to, co sie dzieje w glowie kobiety moze nam tylko Wyskrobana badz laleczka874. Niestety Maciek jest podatny na to, zeby byc pantoflem- odziedziczyl to po ojcu. Dlatego Ryskowie powinni czym predzej znalezc mu nowy obiekt zainteresowania, ktory bedzie odwzajemnial jego uczucia. Inaczej Maciek wyladuje w psychiatryku obok chlopaka Oli i tego swira ze sznurkiem na dloniach.
"Wazne by wzrok sie wyostrzal, by wiecej zauwazac gdzies po drodze nie zostac"
Pytanie - kto kogo bardziej udupił? Mimo wszystko u faceta dupowatość razi o wiele więcej. Zakładając śmiałą tezę, że Rysio jest facetem, albo jeszcze jest facetem(tak na 10%), albo był facetem.
Kiedy z serialu odszedł senior rodu Władysław była taka scena kiedy rodzeństwo zastanawiało się co zrobić z domem i apteką - wtedy Monika zażądała swojej części spadku lub spłaty jej przez Elżbietę i dodała, że walczy też o Rysia - BO ON SIĘ O SWOJE NIE UPOMNI.
Nic dodać, nic ująć.
A no Rysio, to Rysio, ale fakt jest też, że Grażyna nic sobie z niego nie robi, czasem ewidentnie widać, że biedny Rysiek chciałby coś wtrącić, ale Grażka pierwsza musi dodać trzy grosze, w efekcie Rysio się zamyka w sobie i umywa ręce (dosłownie) :D
To że Rysio to skończony pantoflarz to jeszcze samo w sobie nie jest najgorsze, o wiele gorsze jest to, że sam Rysio bez Grażynki przy boku jest dalej tak samo dupowaty jak był.
Zbliza sie koniec jego pantofelskiego zywota, wkoncu przestanie sie meczyc... :(
Facet zasadniczo nie jest od wnoszenia ciepła do rodziny tylko kasiory na jej utrzymanie.
Zgadza się, ale fakt też jest, że w domu powinien być ktoś kto wprowadzał by ciepłą atmosferę, no, a Grażynka do takich osób nie należy.