http://www.pomponik.pl/plotki/news-agnieszka-kotulanka-zyje-na-garnuszku-rodziny ,nId,1563017
Taaa, przewalone :) Po ponad 15 latach grania w serialu, gdzie ponoć, jak twierdzi Koniaczek, dostają 3 tysiące za dzień zdjęciowy, ona grosza przy duszy nie ma. Cóż, trzeba było odkładać, albo wrócić na plan zdjęciowy, czekano naprawdę długo. Był czas zorientować się w finansach.
A tak serio to ja nie wierzę w tego typu typu njusy, skąd SE może wiedzieć, czy ona ma, czy nie ma pieniędzy ? Podobne plotki może sobie spreparować każdy. Daliby jej już spokój, bo to wszystko jest naprawdę upokarzające.
Alkoholik potrafi przepić wszystko, a ona raczej nie tanim winem się upijała, lecz chyba czymś droższym.
Poza tym ile oni tych dni zdjęciowych w roku mają, przecież nie 200.
Wiecie co?
Może to dziwnie zabrzmi, ale są dwa typy pijaków: mądrzy (o ile to w ogóle możliwe) i po prostu głupi.
Ci pierwsi zarabiają po to by pić i dbają o pracę, bo wiedzą, że bez niej nie będzie dobrego picia.
Ci drudzy są tak tępi, że taka prosta myśl do nich nie dociera:
nie będę miał pracy - nie będę miał pieniędzy - nie ma pieniędzy - nie ma picia!
Znam, czy raczej kiedyś znałem, paru takich pierwszych. Tych drugich czasem widuję na ulicy lub w parku w krzakach czy na ławce.
Pani A. jak widać definitywnie należy do tych drugich.
Smutne, ale prawdziwe. Jak to się czasem mawia.