U mnie w podstawówce był taki koleś
Na downa nie wyglądał był 5 lat młodszy powinien skończyć normalnie podstawówkę a kończył gimnazjum
Ale był upośledzony
Chcieli go do specjalnej szkoły przenieśc ale matka sie nie zgodziła
Pamiętam co on w szkole wyprawiał
Potrafił wykasztanic się na korytarzu wszyscy sie poubierali on sie grzebał
NO.. Ja też miałam koleżankę w podstawówce co była upośledzona. Pamiętam jak każdy z dzieciaków się z niej naśmiewał.
Nie odzywała się do nikogo ,jedynie do mnie-może przez to ,że ja z niej się nie naśmiewałam -tylko zagadywałam jak do każdego "normalnego" człowieka .
Zresztą dużo styczności miałam z takimi ludźmi -nawet teraz na stażu w szkole mam jedną dziewczynkę.
Szczerze to czasami wolę przebywać z takimi ludźmi ,aniżeli z "normalnymi" :p