Nie wiem, czy ktoś oglądając wczorajszy Klan popatrzył na minę Bożeny podczas rozmowy z Miłoszem, ale mnie ta typiara wnerwia. Gwiazdorzy strasznie
Nie oglądałam jeszcze tego odcinka, ale widzieliście wywiad Kaczorowskiej u Wojewódzkiego (być może był już omawiany, ale nie zauważyłam)? Przyznam, że odrzuciło mnie od tej dziewczyny, wdzięczyła się, wyginała i wypinała, trzepotała rzęsami, robiła "dziubek" i była dumna, zarozumiała, nieprzyjemna. A jakoś intelektualnie szczególnie wiele sobą nie reprezentuje. Miałam wrażenie, że to strasznie rozpieszczona "gwiazda" właśnie. No a teraz jest w programie Wojewódzkiego kolejną "wodzianką" :) Chodzi w mokrym podkoszulku i podaje wodę...tragedia. Chyba wolę już postać Bożenki niż osobę ją odgrywającą. Chociaż nie da się ukryć, że Kaczorowska aktorką nie jest i wiele jej cech pewnie przechodzi na Bożenkę :)
Nie wiem czego oczekujecie od 18-letniej, dopiero wchodzacej w dorosle zycie dziewczyny - fakt, byla troche infantylna i moze rozpieszczona, ale bez przesady... Ja odebralam jej zachowanie w porzadku, jeszcze ma czas by troche dojrzec i nabrac pokory.
No właśnie chyba nie flirtowania z Wojewódzkim, który mógłby być jej dziadkiem... Chociaż ten to też żadnej nie przepuści, nawet Gesslerowa liczyła na to, że będzie ją w programie podrywał i szeleściła mu halką. Trochę żenujące, ale cóż. Takie czasy i takie "gwizazdy" ;)
Gesslerowa to akurat moglabyby byc babcia Wojewódzkiego, wiec to akurat bylo bardzo dziwne... :)
No właśnie nie - jest tylko o 10 lat od niego starsza. Wojewódzkiemu w tym roku stuknęła 50., on tylko "robi się" na młodzieniaszka ;)
18-letnia czy 21-letnia osoba też może zachować się względnie skromnie, a nawet powinna, ja też miałam tyle lat :) można być dziecinnym i infantylnym, ale jej zachowanie akurat z dziecinnym mi się nie skojarzyło. Widocznie jestem zbyt wymagająca w stosunku do przedstawicielek mojej płci :) No ale cóż, chce w mokrym podkoszulku i z mokrymi włosami nalewać wodę w programie Kuby, jej sprawa, w końcu jest dorosła.
rzadko oglądam, ale akurat w miniony wtorek zerknęłam i na 100 % nasza Bożenka podawała wodę, choć nie była do siebie podobna, pewnie przez to, że była mokra ;)
mi ona nie przeszkadza, no moze tylko ten glosik. na pewno jest o wiele ladniejsza niz Paschalska na przyklad
Widziałam, straszna jest :D O ile kiedyś te jej spojrzenia wyglądały bardziej dziewczęco, niewinnie - choć zadziornie, to teraz zachowuje się jakby miała w oczach to, co niegdyś posłanka Beger... Skrzyżowanie wampa z zadzierającą nosa księżniczką :/
Podobnie aktorka - kilka ładnych lat temu gdzieś ją widziałam, jako jeszcze skromną dziewczynkę z początkiem trądziku na czole - mówiła o tym, że jest skromna, nic to nie zmienia w jej życiu, że gra rolę Bożenki i naprawdę takie sprawiała wrażenie. Natomiast teraz chyba troszeczkę sodówka daje się we znaki... Podobnie jak wcześniej Paschalskiej. Myślą chyba, że są jakimiś gwiazdami, bo grają w "najpopularniejszej polskiej telenoweli". Nieważne, że oglądają to głównie babcie, którym się nudzi i ludzie dla beki ;p
Ciekawe kiedy zacznie gwiazdorzyć Pawełek i Pedro. Dziwię się, że jeszcze Jasiek się nie pokazuje. Niechby próbował do polityki, tak jak Błażejek ;)
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,8635831,19_letni_aktor__Klanu__kandyduje_na_ radnego.html nigdy nie wiesz ;D
Cały czas mówię, że jest okropnie wkurzająca!!! Ledwo wytrzymuję sceny z nią. Ten jej słodki głosik...!
Dla mnie grubą przesadą jest wnioskowanie z jej min, że gwiazdorzy. Jak się ma jedno do drugiego? W ogóle nie rozumiem, czemu tak wszystkich wkurza Bożenka i Ola, bo niby robią miny, ja tam nie widzę żadnych min... :D
Błagam Cię! Która dziewczyna, która ma 21 lat, mówi takim słodkim głosikiem, tak się wdzięczy i krzywi usta? To jest jej metoda na słodkie i niewinne dziewczę, które przybyło z XIX wieku i usilnie szuka swojego księcia na białym koniu. Ona taka była i u Wojewódzkiego i taka jest w "Klanie". Jest po prostu beznadziejna. Myśli, że ma u stóp cały świat, bo gra w serialu. Ja wiem, że jak się ma 21 lat, to się myśli, że się wszystko wie o świecie i niech sobie wie, ale trochę pokory by tej pannie nie zaszkodziło. Naprawdę nie widzisz, jak wykrzywia usta? Jak nie umie zagrać? Jak tym swoim słodziuteńkim głosikiem mówi "Miłoszku"? Z Olką jest trochę lepiej, bo nie mówi w ten sposób. Jej jedyną ekspresją ostatnio jest podnoszenie brwi. Parę lat temu nie robiła tego i jak na "Klan" to i tak nieźle "grała". Teraz ciągle podnosi te brwi, czy jest zdziwiona, czy przejęta, czy zdenerwowana. Wygląda jakby miała jakiś tik. Skoro są już w tym serialu, to mogłyby nad sobą popracować. A nie tylko "ładnie" wyglądać.
Otóż to ! Wiecznie skrzywione księżniczki z grymasem na twarzy i pretensją w głosie. Agnieszka też ciągle mówi tym swoim oburzonym tonem. Przecież ludzie rozmawiając z kimś bliskim, nie są tak usztywnieni i spięci, a kiedy patrzę na Olę, to mam wrażenie, że bez względu na to, czy gada z Rafałem, czy z matką, to zawsze się zachowuje tak, jakby właśnie odbywała musztrę. No ale to pewnie też przez te sztuczne kwestie, w których nie ma nawet potocznych wyrażeń, miejsca na zająknięcie.
Przydałoby się trochę lekkości, luzu. Może one powinny sobie coś zapalić przed zdjęciami :D
Też mnie drażni ta maniera, grają jakby n-ta scena z myciem rączek była co najmniej częścią Makbeta.
Tak, Olka nawet jak wpadała do domu, to jakby przychodziła do obcych, tak bardzo była sztuczna. Ona tak się zawsze też sztucznie śmieje (takie ni to prychnięcie, ni to zaśmianie, bardziej szczerzenie zębów). A propos sztywności, widoczne to jest jeszcze, gdy Olka mówi do juniora per "bracie". I to też jest nagminne: "szwagrze", "córeczko", "synu", "wuju" (nie wujku), "bracie", "kuzynko". Po co im te imiona w ogóle? Wszyscy są drewniani, nawet Pinokio miał w sobie więcej życia niż ta ekipa.
Haha, pospisuję się pod tym.
Śmiech Oli jest jakiś dziwny.
Pamiętam jak do wuja Stefana wszyscy w kółko tylko mówili "wuju i wuju"." Wuj Stefan i wuj Stefan"
Wuju Chu*u... oj, co ja piszę ;)
O właśnie. Śmiech Olki jest jakiś nerwowy, kiedy ona się śmieje, to bardziej mam wrażenie, że chce jej się płakać, zero w tym radości.
Swoją drogą w ostatnich odcinkach Bożena w tym bazarowym płaszczyku z paskiem i kozaczkami a'la kot w butach wygląda jak własna ciotka.