Wpisujcie w tym temacie wszystkie sytuacje, które was najbardziej rozśmieszyły:
1.Mój zdecydowany faworyt- TATA JACEK, TATA PIOTREK :D
2.Dziadek Władziu z Alzheimerem.
3.Dr. Paweł Lubicz i jego sztuczne lekarskie dialogi.
4.Babcia z Kazachstanu.
5.Rysiek z Klanu- nie trzeba nic dodawać do tego.
5."Absolutnie"- Pani Surmacz.
6.Feliks :D
7.Maciek, szczególnie z Martynką.
8.Jurek- największy fighter. Pamiętam jak zlał Rafalskiego i wystraszył bandytów siekierką.
Dużo więcej, ale te 8 mi przyszło do głowy jak na razie :D
Czy te bliźniaki Michała nie są już trochę za duże na zabawy w takim zamku z kulkami, gdzie dookoła kręcą się same maluchy? I jeszcze cieszą się tak, jakby to była największa atrakcja na świecie :)
:D:D:D
Mnie bawi fryzura Surmaczowej i Agnieszki. Myślicie, że na kacu Matka z Córką strzeliły sobie papiloty? :D
muszą chodzić do tego samego atelier fryzjerskiego co Martusia z m jak mdłości
Obecnie cały Klan jest jednym wielkim absurdem. Patrząc na ten serial aż trudno uwierzyć że 15 lat temu był całkiem inny, znacznie lepszy. Były naturalne rozmowy, kłótnie nawet jak w 1 odcinku. Grażka krzyczała że czemu nie może mieć dzieci, Paweł kłócący się z żoną i z ojcem, znerwicowana (jak zawsze) Elka która przyczyniła się do śmierci dziecka Wiesi, Monika jak Alexis hehe. Teraz to jest nie do pomyślenia! Surmaczowa myśli o ubranku dla psa, mały Stefan (co za imię) płacze wyraźnym w tle głosem lalki, sztuczna śmierć Ryśka, stękający Koziełło. To tylko kilka przykładów. Nie ma emocji tak jak dawniej, nie ma tej naturalności
Paweł grający w golfa z Koziełłem i uprawiający jogging, coraz większe ośmieszanie Maćka, świrus Norbert. tajemnicze zginięcie Beatki, tata Jacek z młodą kochanką, tajemnicza była żona taty Piotra, którą od razu przyjął, Pan Jeremiaszek zazdrosny w wieku 70 lat o ciocię Stasię, Edyta Herbuś... - z tego się zrobiła komedia, a najgorsze jest to że TVP zrobiło z tego epopeję narodową...
Że komedia to akurat dobrze, szkoda tylko iż niezamierzona. Gdyby mieli teraz zrobić serial stricte komediowy, wyszłoby znów jakieś badziewie typu Dylematu 5 :D
Pan cyrkowiec przychodzi się oświadczać Julii do obcych ludzi.... i oczywiście wszyscy zachwyceni....
A Feli powinien założyć swój kanał na youtube, ewentualnie zostać blogerem laudacyjnym
To nie było normalne z tymi oświadczynami >< Oni chyba wszyscy coś tam biorą.
A no i dzisiaj za lotnisko znowu robił korytarz TVP, a za oknami gęsta zabudowa :)
Z większości wymienionych potencjalnie można by zrobić ciekawe wątki, zawiodło wykonanie, nie poymysł.
Coś marnie ci poszło z tymi absurdami (choć z pewnością jest ich w tej coraz durniejszej produkcji bez liku), a już kompletnie nie jarzę co może być śmiesznego w czyjejś chorobie Alzheimera.
Największe, najbardziej silikonowe dwa absurdy to ciocia Basia i Pedro:D, prawda, Piotrze?
Kiedyś Maciuś uczył się języka francuskiego. Chyba wtedy do zerówki chodził.
Gdy wrócił do domu to chciał się pochwalić Grażynce ile to się nowych słów z francuskiego nauczył.
Gdy wszedł do kuchni powiedział "że słi".
A Grażynka zaraz euforia, szał, szaleństwo. . "Ojej! Maćku, super, mówisz po francusku!"
Potem jeszcze mówiła do Ryśka, że to był dobry pomysł z tym francuskim Maćka.
Jasne, że tak. Pewnie na następnych zajęciach nauczył się następnego słowa :D