Miałem dodać ten sam temat. To było straszne! Rysio taki spostrzegawczy, a nie rozpoznał bandytów. Szkoda Rysia i oby przeżył!

Ledwo wysiedziałem przed telewizorem. Oby tylko poczciwiec przeżył! Bandziory tak się rozbisurmaniły, że - choć dostatnio odziane i zacnym wozem po mieście się rozbijające - biednemu, prawdziwie polskiemu cnemu taksiarzowi nie przepuszczą. Dobrze, że go kolega znalazł i od zguby niechybnej ocalił.

Ja też tak jak wy nie mogłem w to uwierzyć. Coś strasznego. Nie dość że mają lepszą furę od Rysia, to jeszcze go napadli.
A kolega Rysia powiedział do niego: "Rysiek, Co się stało?" :)

BOżESZ TY MóJ!!! TO STRASZNE CO SIę DZIEJE NA ULICAH. BIEDNY RYSIO NIE WIADOMO CZY DOJDZIE DO SIEBIE PO TAKIM PRZEżYCIU JA SAMA ZEMDLAłAM KIEDY TO ZOBACZYłAM (NASZCZęśCIE BYłA MOJA SIOSTR KTóRA MNIE OCUCIłA) DZIELNA DZIEWCZYNA WYTRZYMAłA Tą PRESJę A JA NIE (ALE żYJE)!!! RYSIO BEDZIE MUSIAł ZAłATWIć SOBIE PSYCHOTERAPEUTE ZEBY ZNOWU BYć NASZYM KOCHANYM BOHATEREM TAKIEGO SUPER SERIALU JAKIM JEST KLAN.