a w sumie to dmacego nie bylo Macka tyle czasu?

Miłosz swoim filmem narobił mu nadziei ("nadziei", panie prezydencie) na ślub, skołował się tym filmem, odbiło mu i jest w psychiatryku.

tzn chodzilo mi o aktora, a nie postac. Powinnam byla napisac: dlaczego nie bylo Piotra tyle czasu?

Najpierw Miranda, teraz jakaś Iwona, chcą zrobić z Maćka donżuana jakiegoś?
Poza tym to nie w jego stylu, przecież był całkowicie oddany Martynce. Z drugiej strony ciekawe, kim jest ta Iwona. Skoro siedzi w psychiatryku, to coś musi być z nią nie tak. Kolejna psycholka po Norbercie, Julii i szefie Olki?

To jest niedorzeczne, naprawdę, aż mi słabo .... W Klanie nawet Maciek przebiera w dziewczynach.
Z drugiej strony chyba wolę, żeby przy Maćku pojawiła się osoba "pełnosoprawna", gdyby jakoś rozsądnie to poprowadzono, może będzie miała na niego lepszy wpływ, oczywiście w sensie relacji przyjacielskiej, bo nie sądzę, żeby Iwona chciała z Maćkiem romansować. Oby scenarzyści nie popisali się jakimś idiotycznym pomysłem. Gorzej, że Maciek już ma być zakochany i to mnie przeraża.