Po odejściu z serialu Daniela Olbrychskiego (70 l.) Grażynka z „Klanu” marzyła o porządnym wątku miłosnym. Gdy na jej drodze stanął pan Leopold grany przez Grzegorza Wonsa (63 l.), pojawiło się światełko w tunelu. Niemniej – przy całej sympatii do aktora – serialowa Grażynka myślała o kimś innym. Najlepiej, by był to o 30 lat młodszy malarz, taki jak w wątku Moniki granej przez Izabelę Trojanowską.
– Ona ma dopiero 50 lat, a Wons jest od niej starszy. Olbrychski też był o wiele starszy. Grażynka chciałaby mieć romans w kimś najwyżej w jej wieku. Jest zła, że scenarzyści wlepiają jej ciągle romanse ze starszymi facetami. Według niej najlepiej by dla niej było mieć romans z kimś dużo młodszym, jak ostatnio Trojanowska – mówi nam osoba z TVP.
zródło Fakt
Niech Grażynka weźmie się za zięcia-reżysera albo, jeśli koniecznie chce wrażeń, za Norberta Szalonego. Będzie się z czego pośmiać, a i Pan Ostrowska-Królikowska będzie zaspokojona. P. S. Pozdrowienia dla jej męża - Pawła Królikowskiego.
Pani Królikowska trochę marudzi, ciągle coś nie tak. Faktycznie z wizualnego punktu widzenia Grażynce pasowałby jakiś młodszy mężczyzna, ale postacie Grażyny i Moniki to dwa różne typy. Monika postępuje nieracjonalnie i nierozsądnie, szybko traci głowę dla młodych mężczyzn. Grażyna to przecież rozsądna i odpowiedzialna kobieta, dla której najważniejsze jest dobro dzieci. Stąd też potrzebuje raczej doświadczonego i rozważnego mężczyzny. Ja bym nej dał kogoś w jej wieku. Leopold jest trochę starszy, ale dojrzały i myślę, że dałby radę jako ojczym dla Kasi i Maćka.
Myślę , że jej chodzi o to by to był równolatek i by wystarczyło, a Arek starszy o 20 lat -mógłby być jej ojcem :) , a Poldek o 13 lat . Być może też chodzi pośrednio o to , że jej postać jest dość nudna i przesłodzona.
Gdybym był złośliwy, to w zapotrzebowaniu Pani Ostrowskiej-Królikowskiej na serialowego ogiera dopatrywałbym się związku z rzekomym powiększeniem stadniny koni przez Państwo Królikowskich.
Nie wierzcie we wszystko co pisze Fakt, przecież to szmatławiec jest.
Ale nawet gdyby to była prawda - to nawet trochę bym rozumiała panią Małgosię.
Wiadomo , że nie wiadomo ile jest w tym prawdy , ale któryś już raz takie info się pojawia, więc podejrzewam , że jest w tym trochę prawdy , a że Graża dostaje samych dziadków to jest pewny fakt hah:)
Jakoś to co "szmatławce" latami pisały o chlaniu p. Kotulanki, czy o tym jak jest nielubiana na planie okazało się prawdą.
Lubię Grażynę to moja ulubiona postać zaraz po Monice, i Feliksie i chciałabym żeby Grażyna była z Leopoldem. Dziwię się że Pani Królikowska poza Klanem nigdzie nie gra, moim zdaniem to dobra aktorka, marnuje się w Klanie, bardzo ją lubię i jej męża Pawła Królikowskiego, chciałabym Panią Małgorzatę zobaczyć w innych rolach, chociaż wiem że to niemożliwe bo została zaszufladkowana rolą Grażyny, pamiętam jak Pani Małgorzata brała udział w jak oni śpiewają super śpiewała, bardziej mi się podobała piosenka boskie buenos w jej wykonaniu. Widziałam ją w śpiewających fortepianach super wypadła tam świetnie śpiewała. Ogólnie sympatyczna z niej kobieta.