PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38927}

Klan

1997 -
2,8 36 tys. ocen
2,8 10 1 35698
1,9 13 krytyków
Klan
powrót do forum serialu Klan

Skoro mają w Klanie uśmiercić Krystynę Lubicz ja myślę że to będzie ostatni odcinek przed
wakacjami 29 maja szkoda że Krystyna Lubicz już nigdy nie będzie grać w klanie i będą same
smutki w kolejnych odcinkach podobnie jak 2 i pół roku temu uśmiercili Ryszarda Lubicza i niestety
to nie będzie ten sam klan co kiedyś bo będą wybierać innych aktorów

ja juz wole usmiercenie niz wieczne gadanie pt. kiedy mama wroci, teraz nie wroci bo nowa terapia, bo to, bo tamto, o juz wraca, aa jednak nie, no to pozniej wroci i tak caly czas. aktorka jest niepowazna i ma za swoje

Tak, pewnie na stałe do obsady wejdzie Kamińska jako Wiga i tu scenarzyści będą mieli chyba pole do popisu, bo to i osierocone dziecko - czy może mu zastąpić matkę, no i córki może będą chciały aby ojciec do końca życia pielęgnował pamięć o mamie. Tylko brać za pióra, a raczej laptopy i pisać ;D

ocenił(a) serial na 8
Contessa

Przykre, ze z panią Kotulanką rozstają się w tak mało elegancki sposób... A ta postać Wigi działa mi na nerwy. Jak można tak omamić słomianego wdowca? Zero jakiegokolwiek taktu. Mam nadzieję, że córki nie będą akceptować tego nowego związku, z którym w sumie od początku niespecjalnie kryli się.,..

ocenił(a) serial na 3
laleczka874

Jak w mało elegancki. Czekali na nią rok, podporządkowali jej scenariusz, miała szansę się pożegnać. Wykazali się właśnie przeogromną klasą.

ocenił(a) serial na 3

!!!!UWAGA!!!!

!!!!SPOILER!!! !!!!SPOILER!!! !!!!SPOILER!!!

Streszczenie ostatniego odcinka aktualnego sezonu, tak a propos pożegnania Krysi:

Feliks czeka na pierwszego klienta, z którym umówił się telefonicznie. Kiedy mija jego czas urzędowania, zbiera się do wyjścia. Już na korytarzu spotyka się ze spóźnionym malarzem Miklasińskim. Później dowiaduje się od Moniki, kim jest tajemniczy artysta. Ramona czeka na Jaśka przed szkołą. Przeprasza go za swoje zachowanie i przyznaje, że zachował się dużo dojrzalej niż starszy od niego Łysol. Roma informuje wspólniczki, że dostała dotację unijną na rozszerzenie działalności. Chce wykorzystać środki, by otworzyć planowany basen i pozbyć się Rutki ze spółki. Wkrótce kobiety dowiadują się, że Igor wykupił budynek, w którym mieści się ich akademia. Surmaczowa chce jechać na lotnisko, ale mąż przekonuje ją, by została w domu i pozwoliła cieszyć się z powrotu Krystyny jej najbliższym. Rodzina Lubicz czeka na jej przybycie przy wyjściu dla pasażerów. Zamiast oczekiwanej Lubicz pojawia się jednak zapłakana Agnieszka...


Także Kotulanki raczej nie zobaczymy.

ocenił(a) serial na 10
LiLuLa

Myślę, że można się było tego spodziewać. Wątpiłem w to mocno, żeby specjalnie wróciła na jedną scenę, choć tym sposobem na pewno pokazałaby profesjonalizm.

ocenił(a) serial na 10
LiLuLa

uuuu.....a miały być też jej ostatnie słowa :"kocham was.." Chyba scenarzyści przeczytali nasz wątek na ten temat :) Myślałam, że na koniec będzie też troszkę profesjonalizmu z jej strony....a tu klops.... Tylko żeby troszkę ożywili Pawła i Wigę , bo moim zdaniem będą jeszcze to ciągnąć.....

ocenił(a) serial na 6
LiLuLa

Śmierć Krystyny mogłaby być pokazana we wrześniu w retrospekcjach. To nie Klanowe, ale to wyjątkowa sytuacja, a dzięki temu widzowie po raz ostatni mogliby zobaczyć Krystynę. Musieliby się tylko dogadać z Agnieszką Kotulanką, żeby zgodziła się wrócić na ostatnią scenę z nią, pożegnalną.

użytkownik usunięty
elmoo_filmweb

A jak to sobie wyobrażasz? "Ej Agnieszka! Nie będziemy już z Tobą pracować, ale wysil się ostatni raz i chodź odegraj nam na koniec scenę śmierci". Moim zdaniem ekipa zrobiła co mogła, żeby Kotulance umożliwić powrót. Widocznie jej choroba wymaga znacznie dłuższej i nieokreślonej czasowo rekonwalescencji. Pojawienie się aktorki po roku celem odegrania tej sceny byłoby formą jakiegoś jej poniżenia niż przejawem profesjonalizmu jej czy ekipy filmowej. Wydaje mi się, że ekipa ten problem rozwiązała w sposób właściwy. Ewentualnie owe smutne zdarzenie mogli przesunąć na okres wakacyjny i nie byłoby wtedy gadania, czy powinna wystąpić czy nie.

ocenił(a) serial na 3

Nie po roku, po 3 miechach. "Hej, Agnieszka, wiesz jak jest, nie możemy już razem pracować. Ale jeśli chcesz to damy ci jeszcze szansę, by przynajmniej godnie pożegnać się z widzami. Wysil się jeszcze raz - jeśli tylko chcesz".

użytkownik usunięty
Awdar

Ale jak po 3 miesiącach? Ostatnio chyba zagrała rok temu przed wakacjami. Jestem zdania, że skoro wszyscy wiedzą, że ma problemy alkoholowe i pewnie ze sobą, to brak jej pożegnania się z widzami można chyba zrozumieć. To nie jest przypadek jakiejś Hanki Mostowiak, że Kożuchowska czuła się świetnie i znudziło jej się granie w telenoweli, więc się umówili, że uśmiercają bohaterkę na ekranie. Wydaje mi się, że Kotulanka chciałaby grać dalej, ale choroba jej nie pozwala, a to co innego niż odejście z serialu podyktowanego innymi planami zawodowymi. Jak byś się czuł, gdybyś ze względu na chorobę, która Cię niszczy, musiałbyś odegrać, w pewnym sensie, własną śmierć? Trochę to dołujące, co nie? Niech Kotulanka lepiej się skupi na walce z nałogiem. Jak wyzdrowieje, to pewnie się coś znajdzie dla niej w środowisku aktorskim.

ocenił(a) serial na 3

Ale jeszcze najmniej kilka tygodni temu zapewniała wszystkich wesoło, że już czuje się dobrze i wraca, stąd zresztą wątki w stylu wypadek Pawła - odwlekali jej powrót o kilka tygodni, bo zapewniała, że jej za kilka tygodni to już na pewno będzie w stanie grać.

Jak się jest profesjonalistą i ma klasę, to, owszem, czasem w imię tego robi się i rzeczy dołujące. "Dołującość" rzeczy dla profesjonalisty i osoby z klasą nie powinna być moim skromnym subiektywnym zdaniem problemem.

ocenił(a) serial na 4

Jakoś mnie drażni nazywanie pijaństwa chorobą. Choroba w moim rozumieniu świata to jest coś niezawinionego. Pokażcie mi niewinnego alkoholika - ktoś ich zmuszał by chlali coraz więcej ? A teraz proszę, choroba.
Nie współczuję im ani trochę. Kotulance również.

andre_

To fakt, zgadzam się, ostatecznie każdy kto zaczynać pić, na starcie uzależniony nie jest, więc na własne życzenie to pogłębia.