Agnieszka = Brook. Tak samo zrobiona z niej dziwka i puszczalska szmata.
Rutka - Ridge. Taki sam kobieciarz :)
Matka Zyty - Stephanie. Identycznie wścibska, natrętna i wszędzie się miesza :) Kto jeszcze
kogo odzwierciedla?
stefania kilka poziomow wyzej, bo jak stara pulkownikową widze, to mam ochote wyjsc
No nie wiem - w końcu u nas napalona tylko raz się ochajtała, a tam to normalnie ślubów jak mrówków i to po kilka razy z tą samą osobą.
Z Twoich porównań zgodzę się jedynie do Agnieszka=Brooke.
"Ridge dowiedział się, że jest własnym ojcem :D"
Buhahahaha, świetna kwintesencja Mody na sukces ;)