Ostatnio najbardziej Irytuje mnie ta Agata i Jacek :/
A lubię Monikę (tak średnio) i Elżbietę.Ostatnio nawet trochę polubiłam Feliksa :D
Zawsze wkurzał mnie Jerzy, te jego ciągłe brechty z nie wiadomo czego i te durnowate uśmiechy i jeszcze to że stary dziad, a do młodych dziewczyn startował, dla mnie to po prostu stary idiota.
Ogólnie to nie cierpię całej rodzinki Pawła, a zwłaszcza jego żony, bo to zwykła zawistna sucz i specialistaka od obgadywania i podkładania świń innym ludziom. Wiem, że ten cała panienka Vujkowica inteligencją nie grzeszyła, ale jej opinia o wielkiej pani dziekan była bardzo trafna, bo nie można zaprzeczyć, iż podkładała jej świnię obgadując ją na uczelni i w wydawnictwie i w końcu wygryzła ją z tłumaczenia, pomimo iż autor tekstu wyraźnie zaznaczył kto ma tłumaczyć. Ponadto to zwykła nowobogacka snobka - platynowa karta i słoma w butach.
Akurat miała jak na PRL bardzo bogatych rodziców, dyplomatów, jak Lubicze się kłócili kiedyś, to ten wątek się przewijał. Z panią Lisek miała merytorycznie rację. Wydawnictwo niezależnie od opini p. Lubicz oceniło jej zdolności podobnie.
Krysie mogliby usmiercić w klanie ,ogólnie tylko irytuje człowieka, surmaczowa też szmatrix beznadziejny, Zytka wkurzająca, ale i tak Krysiuńka wszystkich przebiła drugiego takiego hardcora-'ala' niewiniątko nie ma........jest w każdym odcinku klanu,widac nieźle dupe daje scenarzyście, poza tym wymiotowac sie chce gdy ją widze.............