Prawdopodobnie w najbliższym czasie możemy spodziewać się nowego bohatera na Sadybie :)
Kangurzyca Stefania uciekła z mini zoo w Dziekanowie Leśnym wraz ze swoim kompanem Stefanem w październiku. Najprawdopodobniej ktoś przeciął specjalną taśmę trzymającą parkan ogrodzenia w klatce torbaczy. Niestety samiec został potrącony przez samochód i nie przeżył wypadku.
Poszukiwany od kilku dni, w piątek ponownie był widziany na warszawskiej Sadybie. Kangur z mini zoo w Dziekanowie Leśnym pojawił się przy miejscowym bazarku. Mimo błyskawicznej akcji straży pożarnej, nie udało się złapać uciekiniera.
Jak mówił dyrektor warszawskiego ZOO Andrzej Kruszewicz, mimo, że kangury żyją w zupełnie innym klimacie, ten ma spore szanse, by przetrwać zimę w naszym kraju, bo jest zwierzęciem bardzo odpornym