Jeśli chcecie, wpiszcie tutaj najlepsze (czyt. najdebilniejsze) momenty z "Klanu", których nie możecie zapomnieć i od których śmiać się Wam chce. Moja propozycja: Jeremiasz dostaje od Maliny kwasem w twarz, a dokładniej w oczy <lol>.
To było tak.
Jerzy: A co wy tacy obładowani, he?
Jasiu: Przywiozłem gry, żeby się nie nudzić.
Małgosia: A ja pluszaki.
Jerzy: A wy co, macie zamiar się nudzić na przyjęciu, jakie organizuje dziadek? Nie, to chyba jakieś żarty! Ja przygotowałem szereg atrakcji na dzisiejszy wieczór.
Basia: Proszę, siadaj
Beatka: Nie, musimy juz isć
<wchodzi ciocia stasia> Stasia: Siadaj Beatko, a ja przynise ciasto i naparzę czaju.
Grażynka: Witaj ryśku.O, co tak pachnie, odgrzałeś leczo?
Podekscytowany Rysio: Wróciłem wcześciej z pracy, kupilem warzywa i zrobilem świeże leczo
Grażynka: Och, rysku! ;*
jak oni się kochają ;]
Albo Jacek przychodzi do Beaty i tam Piotr Rafalski jest.
Małgosia: Tatusiu zostaniesz na noc?
Jacek: Nie mogę Małgosiu.
Małgosia: Ale wujek Piotrek mógł zostać na noc.
Inna scena.
Jasiu: A tata Piotrek jest fajniejszy od taty Jacka.
Magłosia: Wcale nie!
heh oglądam ten serial jak przypadkiem na niego wpadnę.. jakiś czas temu mnie rozśmieszyła scena gdy "absolutnie" podejrzewała "w rzeczy samej" o zdradę z panią Kaczorek, i udała że wyszła z domu a zaczaiła się w jakimś kącie żeby podsluchać ich rozmowę. no i przyszła pani Kaczorek, wtedy "absolutnie" kichnęła, wydało się że jest i taki dialog:
"w rzeczy samej" - Aniu? co Ty tu robisz?
"absolutnie" - Co ja tu robie? Tadeusz ja Cie nie poznaję. Ty mnie pytasz co ja robię we własnym domu? Nic nie robię, po prostu jestem. A teraz wychodzę, do widzenia" xD
Moje ulubione motywy to:
Szarża Jerzego z siekierą na mafiozów, oraz party u Bożenki (najlepsza jest
muza, przy której tańczą). Aha, no i wszystkie sceny z Ryśkami, oni są the
best! Jak ich już widzę, to mam ubaw po pachy.
Sama nie wiem jak to się stało, że od kliku miesięcy oglądam każdy odcinek KLANU. Mieszkam za granicą, a na TV POLONII jest po prostu dno. Cierpnie mi skóra gdy słyszę: zaparzę czaju (ciocia Stasia), albo: napiszę emalje (pani Stenia), zachwyty nad Ryśkiem jego żony i innych kobiet (poważnie!).
Podobał mi się wątek Beaty i jej powrotu do Rafalskiego, ale oczywiście długo to nie trwało, pewnie znowu wróci do tego głąba Jacka.
Czesi maż to dla mnie postać po prostu bezsensowna. Zdradza ją, ale wciąż są razem, jakby przyzwala na jego zdrady, ale ona gra od początku jakby lekko opóźnioną.
Ogólnie dłużyzny, niepokończone wątki i nic ciekawego, a jednak oglądam. Widać można się uzależnić nawet od takiego chłamu.
Dokładnie, człowiek nawet się nie obejrzy a już siedzi pzed telewizorem i ogląda "Klan". Ten serial jest smutny. Ostatnio w zasadzie nic tam się nie dzieje. Bo kogo może interesować snobistyczny biwak państwa Lubiczów? chyba jednak mnie. Czas na chwilę refleksji :P
najlepszy motyw (ciocia Stasia do Włdysław, już dawno...)
-Wladziu, proszę podaj mi serek z LASKI swojej..
myślałem, że się popłaczę ze śmiechu
Najlepsze sceny to te z gówniarą Małgosią:
-Mamusiu a Tata Jacek moze zostać
-Nie
- No ale jak jest Tata Piotr to i tata Jacek tez moze być
Ja bym proponował im dosunąć 2 wersalki i Pomieszczą się tatusiowie , jak młoda jest taka mądra to niech teraz na podłodze śpi ot co !!!
Dzisiaj był dobry motyw. Jacek przychodzi do Beaty i od progu mówi:
- Wiesz zdejmę buty bo nie chcę Ci pobrudzić podłogi...
Po czy otwiera swój neseserek i wyciąga z nich kapcie :))) No myślałem, że nie wytrzymam.
U lubiczów wszyscy siedzą przy stole a wtedy pani Stanisława wyraźnie "Władziu podaj mi śmietanę z laski swojej" to właśnie tak było bo sama oglądałam ten odcinek
To z łyżeczką wymiata! Najlepsze momenty... hmmm... Chyba jak wiekszość dla mnie numerem 1 są Maciek upity Bartkiem (wcale nie chodzi o wyśmiewanie się z choroby chłopca, tylko z tego, co zrobił z tej sceny reżyser), Bożenka po trawce i Sylwester u Rysiów. Na pewno jest tego więcej, muszę poszukać w pamięci.
Mnie najbardziej "poruszyła" akcja z siekierą, Jerzym i gangsterami na Sadybie. Party u "Ryśków" też było niezłe.