Jest na misji w Afryce czy gdzieś, zakonnica z lekarskim wykształceniem to dla zakonu skarb.

Jej prawie nigdy nie było, bardzo rzadko się pojawiała. Zaliczyła pewnie mniej niż 15% odcinków w skali całego Klanu. W ogóle raz miała poważny wątek, jak w trzecim sezonie ją porwali w trakcie jednej z wojen domowych w Afryce właśnie.

No spoko, może to przeoczyłem, ale przy śmierci Rysia mogli o niej wspomnieć - oni ją olali, jakby w ogóle jej nie było. Nie wspomnieli nic, że nie będzie jej na pogrzebie itd.

wycofali ją nawet z czołówki, żadnego najmniejszego zdjęcia :) gdzie zginął Daniel ? i córka Surmaczowej - Iwonka :D chociaż by wspominali o nich albo udawali, że dzwonią.

Daniel jest w Wielkiej Brytanii, Iwonka córka Surmaczowej chyba też z tego co pamiętam..,, Swego czasu jeszcze udawali ze Daniel dzwoni do matki, ale to nie pierwsza postać która dosłownie "wyparowała" z Klanu i nawet się o nich nie wspomina.. Teraz "wyparowali" Leszek brat Krystyny i jego żona Bogna, choć w zeszłym roku byli jeszcze pierwszoplanowymi postaciami, teraz się nawet o nich nie wspomina...

W zeszłym sezonie nie było Bogdny i Leszka, to w jeszcze zeszłym byli pierwszoplanowymi postaciami.

Jest w "Barwach szczęścia" - innym "dziele" Ilony Łepkowskiej. He, he, he. :)

Hahahah! Brawo! Je..ac cie Ilona Lepkowsko za to gowno ktorym ludzia oczy mydlisz co wieczor!

Ciekawe, gdzie można znaleźć te początkowe odcinki, zwłaszcza wątek Rafalskiego, jak startował do s. Doroty.

Siostra Dorota wciąż żyje i ma się dobrze. Po "odbyciu"(nie kojarzyć broń Panie Boże z odbytem) stażu u najlepszych misjonarzy w tamtym rejonie postanowiła zerwać z przeznaczeniem i wrócić do dobrzej prosperującej Rzeczypospolitej (o czym dowiedziała się śledząc prawicową niezależną prawicową prasę) i służyć ogólnie pojętemu dobru (uniwersum stworzone przez kibiców, kelnerów, zawodników mma, kurierów i kolporterów prawdziwej bezpropagandowej prasy) Wciąż mimo wielu prób i występów na wielu erotycznych platformach pozostająca dziewicą po podróży z Azji do Częstochowy na kolanach w zdartych podkolonówkach dociera do Warszawy. Ostatkiem sił, wznieca pożar tęczy wykorzystując doszczętnie gaz slużący jej za podpałkę wszelkich lewackich ognisk propagandy z którą miała do czynienia). Po prysznicu i godzinnej kontemplacji świecy z komunii Rysia udaje się w podróż pociągiem regio na faszytowsko lewacką imprezę taplania się w błocie gdzie oczywiście kredą ukradkiem skirtaną z konfesjonału wypisuje rasistowskie hasła typu "Polska dla Polaków" albo "Jebać Legię" (tak, Dorota po maczecie jest z rodu Krakowii)

Dorota nie żyje, przypomnieli sobie o niej jakiś czas temu i odkryli że zmarła w Afryce na misji, a Bogusia i niskogłosy Leszek aktualnie występują dosyć regularnie w odcinkach