Koło czasu (2021)
Koło czasu: Sezon 2 Koło czasu Sezon 2, Odcinek 1
Odcinek Koło czasu (2021)

Smak samotności

A Taste of Solitude 1h 6m
6,5 220
ocen
6,5 10 1 220
Koło czasu
powrót do forum s2e1

Ale że co?

ocenił(a) serial na 2

Fatalny początek drugiego sezonu. Jestem prawie pewien że żadna scena nie pojawiła się w książce. Jestem świeżo po 'Wielkim polowaniu' w wersji ebook i naprawdę nie wiem dlaczego scenarzyści tego serialu nie korzystają z gotowca tylko wymyślają swoje, dużo gorsze rozwiązania. Nie ma sensu oglądać dalej.

ocenił(a) serial na 7
abdi84

Scenarzysta jeszcze przed premierą 1 sezonu mówił , że fani książek będą serial nienawidzić i jak widać miał rację :)

ocenił(a) serial na 2
Danio31b

Nawet nie wiedziałem, ale przynajmniej walił prosto z mostu, w przeciwieństwie do np. próbujących zakłamywać rzeczywistość producentów Wiedźmina ;) Zanim sięgnąłem po książki Koła Czasu, oglądnąłem pierwszy sezon który nie był zły sam w sobie i właśnie zachęcił mnie do tej serii. Zorientowałem się że coś jest nie tak, gdy okazało się że Perrin nie miał żon, którą w wersji serialowej zabił ;)

ocenił(a) serial na 2
abdi84

Czytałem książki i niestety to co robi serial to jest koszmar. Pierwszy sezon prawie mi wyrwał serce.

ocenił(a) serial na 7
okmarek

Ja nie czytałem i w ogóle nie znam świata i serial nawet mi się podoba :) no ale wiem co czujecie, bo to samo miałem z filmowym Potterem

ocenił(a) serial na 2
Danio31b

Nie chcę porównywać. Też czytałem Pottera i pierwszy film jest wg mnie lepszy od pierwszej książki. Potem filmy nurkują pod książki i z każdym kolejnym wg mnie jest dużo gorzej od książek. Za to tutaj w Kole Czasu ktoś wziął tytuł i kompletnie zmienia fabułę. To naprawdę nie ma za dużo wspólnego z oryginałem, a Jordan pisać lubił bardzo dużo, miał manię grubych tomów, ale to było spójne. Ja bez wiedzy z książek Jordana nie rozumiałbym serialu. To co się dzieje z fabułą to jakby ktoś oblał książkę kwasem, potem ją zamordował, a teraz jest w trakcie defekacji i wyrywa kartki zmienia ich położenie albo zamienia je na kartki z własnymi bredniami. Uwielbiam Wiedźmina, ale nawet książki Sapkowskiego nie zostały tak potraktowane.

ocenił(a) serial na 7
okmarek

Wierze na słowo. Oryginału nie znam a serial to fajny odmóżdżacz do obejrzenia w piątek wieczorem :)

ocenił(a) serial na 10
okmarek

Skończmy już z tym ciągłym porównywaniem serialu do książek. Zawsze słyszę zarzuty o profanecję od fanów książek, a potem serial okazuje się dobry. Koło Czasu to dobry serial.

abdi84

To, że Perrina trochę zmieniają, to akurat dobrze, bo w książkach nie był (moim zdaniem) zbyt ciekawą postacią, szczególnie od momentu kiedy ruszył po Maseme. Zobaczymy jak to finalnie wyjdzie, może z powodu tej żony nie będzie chciał się z nikim na stałe wiązać i dostaniemy na dłużej "trójkąt" Perrin - Faile - Berelain? moim zdaniem nawet jako tako działał i można by to jeszcze ciekawiej pociągnąć. W każdym razie Perrina ciężko jest zepsuć. Mnie dużo bardziej martwi jak na razie zniszczyli postać Mata, to jest dopiero dramat.

ocenił(a) serial na 2
LewsTherinTelamon

Dopiero zacząłem czytać Smoka odrodzonego także tak daleko nie sięgam wiedzą, ale generalnie podoba mi się budowanie postaci Perrina, który podobnie jak Rand walczy ze swoim 'darem' bo uważa go za coś szkodliwego i mam nadzieję że koniec końców zaakceptuje go. Natomiast dla mnie fakt że wątek romantyczny który skupia się głównie wokół Randa i omija Perrina jest na plus, osobiście uważam tego typu wątki za drugoplanowe i dobrze że książki nas nimi nie obrzucają z każdej strony, co właśnie robi serial.

ocenił(a) serial na 10
abdi84

A mnie wręcz przeciwnie. Serial poprawia to, co denerwowało mnie w książkach.

ocenił(a) serial na 10
bozena_walewska

Ten komentarz był do @okmarek, sorry @abdi84.

ocenił(a) serial na 2
bozena_walewska

Serial spłyca książki i kompletnie zmienia. Z powodów budżetowych wycina 90-95% materiału, niestety też go niszcząc. Tak samo jak piszesz o tupiących nóżkami dzieciach w przypadku kobiet, tak samo pokazani byli mężczyźni jak tupiące nóżkami dzieci - ja to odbieram jako rozwój postaci młodych z zadupia, kobiety i mężczyźni poznawali siebie i swoje możliwości. Sam pamiętam siebie z małej miejscowości Suwałki przyjeżdżającego do Poznaniu na studia. W serialu nie ma też tyle co książce traktowania z góry mężczyzn przez kobiety.

ocenił(a) serial na 10
okmarek

Akurat młodsza Egwene była w książkach znośna, za to Nynaeve, dorosła kobieta, Wiedząca, w stosunku do Mata, Thoma i innych zachowywała się fatalnie, foch dla focha, podobnie jak Elayne, od dziecka szkolona na królową. Dopiero Aviendha postawiła je do pionu. To nie był rozwój, jak to nazywasz, tylko zbyt wysokie ego. Wkurzały mnie maksymalnie. Chłopców Jordan przedstawił jako wystraszonych wieśniaków, wrzuconych w wir wielkiego świata, i to było Ok. Ale dziewczęta? Porażka. Lubiłam Min, Moiraine i Aviendhę, ogólnie też kobiety Aiel i kilka Aes Sedai.

ocenił(a) serial na 10
Danio31b

Książki czytałam w czasie, kiedy powstawały, jestem fanką Jordana, a serial uwielbiam. Poprawia to, co było słabe w książkach. Choćby moja ulubiona postać, Logain, tak niedoceniany w powieści, tu, mam nadzieję, zostanie zauważony. Choćby dziewczęta, które w książce były tupiącymi nóżkami dziećmi, tu są kobietami świadomymi swojej roli.

ocenił(a) serial na 2
bozena_walewska

Każda z postaci pochodzących z Dwu Rzek była taka na początku, bardzo dziecinna, nieznająca świata, podejmująca kiepskie decyzje i nagle wrzucone na głębokie wody, musieli znaleźć swoją drogę, radzić sobie w sytuacjach do których nie zostali przygotowani także 'tupanie nóżkami' było próbami powrotu do strefy komfortu, do tego co znane i stawiania granic żeby nie oszaleć w wielkim świecie. Wg mnie prowadzenie i rozwój postaci w książkach póki co (zacząłem właśnie czytać Smoka odrodzonego) jest świetny, także kobiecych np. Egwene która musi walczyć między pragnieniem bycia żoną Randa do czego była przygotowywana od dziecka a swoim powołaniem Aes Sedai - bardzo głębokie i trudne decyzje.

abdi84

to jak dopiero jesteś tak wcześnie, to doskonale zobaczysz potem, że wiele wątków z późniejszych książek jak najbardziej nadaje się do zmiany...ale jeszcze nie teraz! pierwsze książki pod względem fabuły były świetne, potem trochę mogli coś bardziej pozmieniać, np. od tomu (mniej więcej) 7-8, gdzie akcja zwolniła, a Perrin dostał swój własny "quest", który jest moim zdaniem nudny...generalnie wszystkie postacie bardzo zyskują na dynamice i ciekawości, jeżeli w danym momencie przybywają w towarzystwie Randa lub Mata. W serialu zdecydowanie tego na razie nie oddali.

ps. zazdroszczę, bo sam chciałbym przeczytać to jeszcze raz "pierwszy raz" ;)

a co samego serialu, to wiadomo, że nie zrobią serialu na 400 znanych z imienia i nazwiska postaci, dlatego będą to okrajać. W 2 sezonie dostaliśmy zapowiedzieć, że raczej w 3 sezonie pojawią się Mazrim Taim i Cadsuane Melaidhrin...czego nie uważam za dobre rozwiazanie....rolę Taima z pierwszych jego sezonów może pełnić spokojnie Logain Ablar, a historię Moiraine Damodred można zmienić w odniesieniu do tomu 5 i Cadsuane nie jest tak potrzebna. Nie dali Hurina w tym sezonie, co mnie złości, ograniczają liczbę Aes Sedai, Ashamanów pewnie też nie będzie za wiele (byle chociaż Jahar Narishma się pojawił).

abdi84

Kto powiedział że film ma byc jak w twojej małej książeczce. Szkoda że takie komentarze wprowadzają normalnych ludzi w błąd.

ocenił(a) serial na 2
GonsiorLesny

Gdyby ta produkcja nie odwoływała się do książek, nie byłoby problemu, niestety adaptacją jest marną, więc w mojej opinii to strata czasu. Wolę zanurzyć się w rozbudowanym świecie tych ok 900 stronicowych "małych książeczek" niż oglądać płycizny, spłaszczenia i wykrzywienia przedstawione w serialu. Jednak nie każdy ma czas na czytanie, zwłaszcza takich dużych tomów, więc rozumiem też fanów serialu. Nie zdziw się tylko, gdy najdzie Cię ochota na sięgnięcie po książki jak niewiele mają z serialem wspólnego.

ocenił(a) serial na 2
abdi84

Zgadzam sie z tobą. Film to droga na skróty i masa uproszczeń do oryginału. Jordan miał taki styl ze sie rozpisywał straszne, nieraz nad pierdołami. Książki były nie równe, niektóre watki dziecinne i niepotrzebne. W książce akcja to rok z życia bohaterów, praktycznie dzień po dniu. 14 pełnych tomów plus 1 prequel. 3mc czytania. I to było piękne. Mimo dłużyzn, uprostrzenień i dziecinnych zachowań. Wszystkich tych minusów, siedziałem bite 3mc z czytnikiem w łapie. A dom, praca ? No cóż, trochę ucierpiały ale nie żałuje. Kiedyś pewnie przeczytam całość jeszcze raz. I zrobię to z przyjemnością. A film ? No niestety mnie nieźle wkó..... i i pomimo prob wytłumaczenia sobie że muszą skrócić potężny materiał żeby nie wyszło 20 sezonów to ciężko czasami doszukać sie logiki w tym co robią. Pięć taviren a nie trzech, jakieś głupie decyzje co do obsady, wycięcie niektórych wątków, dodanie innych. Echh... idz pan w piz....

@GonsiorLesny To nie mała książeczka, tylko dokładnie wykreowany świat. Praktyczne gotowy przepis z wszystkimi informacjami co do wyglądu, ubioru czy zachowania każdej postaci, rasy, ludzi w danym miesicie itd. Gram w rpgi i mam podręcznik do WOTa. I książka daje idealną scenę do prowadzenia, wszytko na tacy. Nic tylko brać i korzystać.

Jak tylko zaczynam oglądać jakąś "adaptacje" to zaczynam sie zastanawiać dlaczego ci ludzie nie stworzą czegoś swojego, swojej wizji i nie zrobią o tym filmu. A potem iskra zrozumienia przeskakuje mi w mózgu "Bo są za tępi i nie potrafią stworzyć niczego takiego jak to ! Brak im geniuszu i wytrwałości. Lepiej wsiąść gotowy seting i spierdo..ć go po całości" Bo tak sie robi kase z mniejszym wysiłkiem.

Jako normalny człowiek, ciesze się że są takie komentarze. Odzyskuje wtedy wiarę w to, iż dalej są tacy normalni ludzie jak ja. Którzy mają trochę większe oczekiwania od takich produkcji i chcą czegoś lepszego.

Czasami zastanawiam się nad tym, czy to właśnie odróżnia pokolenie youtube i tiktoka od czytelnika.

ocenił(a) serial na 2
hocum

Dziękuję. Oglądanie tego serialu to ból. Mam już dość różnego typu upośledzonych przerabiaczy bez talentu, którzy biorą cudze zamiast stworzyć swoje.

ocenił(a) serial na 2
okmarek

Może dlatego tak boją sie AI?
Dajesz materiał, grafiki koncepcyjne robią sie same, tylko zatwierdzać.
Muzyka sie wygeneruje, głos też.
Ustalasz tempo narracji na podstawie materiału źródłowego i płacisz za prąd.
Jak sie coś nie podoba to do poprawy.

Przypuszczam ze było by lepsze od 90% netflixowego gówna.

ocenił(a) serial na 8
abdi84

Ja przestałem oceniać serial z perspektywy książek. Przeczytałem całą serię i w sumie nawet mi się podobało, że serial zaskakiwał. Nie jestem przekonany czy oglądanie ciągu wydarzeń, który znam by mnie nie znudziło. Sposób w jaki zmieniają fabułę nie jest zły - przedstawiają w jakimś zakresie podobne wydarzenia jednocześnie oddając ducha książek. Jestem przy przedostatnim odcinku i naprawdę podoba mi się przedstawienie wątków Seanschanów i Lanfear. Podobnie do rodziny Moiraine - kiedy w jakimś newsie przeczytałem o postaci jej siostry nie spodobało mi się, a teraz stwierdzam, że to naprawdę świetny wątek, a przecież taka postać nigdy w serii nie wystąpiła. Sezon 2 podoba mi się znacznie bardziej niż pierwszy.

abdi84

serial to jest duże , duże uproszczenie książki! takie do ogarnięcia dla przeciętnego widza !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones