Koło czasu (2021)
Koło czasu: Sezon 3 Koło czasu sezon 3, odcinek 8
odcinek Koło czasu (2021)

Koło czasu | Ten, który nadchodzi o świcie

He Who Comes with the Dawn 1h 10m
8,3 156  ocen
8,3 10 1 156
Koło czasu
powrót do forum s3e8

Czy twórcy tego serialu w ogóle czytali książki? Rozumiem, że zrobili z tego luźną adaptację, ale ten serial czasami zakrawa na parodię.

Czy scenarzysta ogarnął, że na koniec tego odcinka zabił dosyć istotną w kolejnych 10 tomach postać...?

Plusy, które widzę na ten moment:
+ efekty specjalne fajnie zrobione
+ postać Lanfear mocno rozwinięta w stosunku do książki i to mi nawet odpowiada, plus aktorka jako jedyna obok Elaidy też mi "siedzi"
- scenografia (z kilkoma wyjątkami) też ok

Minusy: cała reszta.
- Stroje Lanfear i Elaiday na plus, reszta słaba, tandetna i kiczowata. Niektóre wyglądają, jakby je kupili w Zarze xD
- Oprócz dwóch, może trzech aktorek nie pasuje mi tam nikt. Misz masz straszny.
- Wątki homoseksualne - nie przeszkadzałoby mi to, gdyby były zrobione "z głową", a nie wciskane głównym bohaterom, gdzie wiadome było kto z kim powinien się związać. Moiraine i Siuan, Awienda i Elein, no błagam... Co to w ogóle wniosło do fabuły, prócz marnowania czasu antenowego? Najwięcej chemii to tam ma Lan z Moiraine
- Loial i troloki wyglądają jak z taniego horroru. Pomory na plus. Tego śmiesznego pluszowego lisa, który gadał z Matem w ogóle nie skomentuję.

Ten serial ma taki problem, że jest bardzo nierówny. Jedne rzeczy są spoko, z kolei inne położone po całości. W jednej scenie łączy fajne efekty specjalne Aes sedai z tandetnym gościem z pluszową maską na twarzy xD

Dobrze, że akcja idzie szybciej niż w książkach, bo te są trochę przegadane jednak, ale naprawdę trzeba było zmarnować godzinę na bitwę o Dwie Rzeki? Gdzie przez połowę tego czasu nic się nie działo, tylko siedzieli i ostrzyli topory albo użalali się nad sobą