.. zachował się za bardzo agresywnie w związku z tym dilerem? W rzeczywistości, gdyby policjant
tak się zachował, spokojnie można by go pozwać. Oficjalnie przestaję lubić Booth'a.
Tamten chyba go dotknął (nie przyglądałem się specjalnie), a w Stanach to już może być poczytane jako próba ataku na funkcjonariusza i z tego co wiem, to obezwładnienie (brutalne, ale cóż...) atakującego jest normalną procedurą.
Przesłuchania (o ile się nie mylę) są nagrywane. Booth jest zbyt doświadczonym agentem, żeby ryzykować pozew. Diler/trener próbował go odsunąć, mówiąc przy tym "Chcesz się ze mną zmierzyć?", na co Booth zareagował chwytem unieruchomiającym. Nie widzę tu zbytniej agresji... Co więcej, zachowanie dilera można było zakwalifikować jako napaść na agenta federalnego :-)
To dopiero pokręcone. Niby masz rację, ale Booth nie tylko go "obezwładnił", ale także kilka razy mocniej przycisnął do biurka, mimo, że ten w ogóle się nie wierzgał..
Kurdę to przedszkole czy co? Czytam ten Twój wpis i zastanawiam się czy nie za wcześnie dostałaś dostęp do internetu.
Po pierwsze nawet jak dotkniesz agenta federalnego to jest traktowane jako napaść, nie masz prawa podnieść na niego ręki, Booth się tylko bronił i pokazał mu, gdzie jest jego miejsce w szeregu. GDYBYŚ oglądała ten serial to byś wiedziała, że Seeley ma pewne zasady w życiu którymi się kieruje i ogólnie ma takich bojowy charakter. Wiele spraw bierze do siebie i zawsze stanie w obronie Temp.
Wiesz co, myślę, że nie dostałam wcześniej internetu w moim życiu niż ty w swoim. Tak czy inaczej, człowieku, wyluzuj, bo pęknie ci żyłka, to tylko serial! A Booth to skończony debil, który jest agresywnym człowiekiem.
No sorry, ale jak czytam Twoje posty to lekko się denerwuję. Przeczytaj co napisałem w pierwszym poście na temat podniesienia ręki na agenta federalnego.
Nie troll tylko kretynka ;) prawdopodobnie 14-17 lat, nie mająca przyjaciół i normalnego życia. Za wcześnie dostęp do internetu, powtarzam ;(