Sezon 1: Kod genetyczny

Ja nie wiem jak można ocenić serial po pierwszym odcinku... Ok może troche nudnawy ale ludzie czy ktoś z was oceniał gre o tron, breaking bad czy dom z papieru po pierwszym odcinku ? Nie wiem jak wy ale ja zawsze daje sobie sezon do oceny i wam też polecam :)

Jak lubię Woronowicza, tak w tym serialu nie mogę go znieść - szepcze przez cały czas, nawet jak się złości - oczy grają, wyrażają emocje, ale tembr głosu - constans. W drugim odcinku, gdy dochodzi do krótkiej rozmowy z Zadarą/Pieczyńskim - to już dwie szeptuchy na całego. To mi przeszkadza.

Poza Maćkiem Musiałowskim, mam wrażenie, że nikt nawet nie zamierzał się starać. Trochę szkoda, bo chłopak daje z siebie 150%, a gra w scenach z wydawałoby się doświadczonymi aktorami, którzy sprawiają wrażenie wykazywania poziomu z "Dlaczego ja?". Joachim Jamża również coś tam próbuje, ale Woronowicz zaniża poziom...

Kolejny serial gdzie jedyną ciekawością ma być życie seksualne głównych bohaterów. Doczekaliśmy czasów, gdzie od tandetnych seriali po super kinowe produkcje (a może raczej gnioty) wszędzie jest ta sama papka... aż niedobrze się robi bo cięzko znaleźć coś fajnego, co ma jakieś przesłanie, potrafi zaciekawić itp....