Odcinek 9
1. zabójstwo na 12 letniej dziewczynce nie ma podłoża seksualnego.... więc jakie?
Rabunkowe? ( bo to przecież hit familijny na sobotni wieczór więc przemoc na tle
seksualnym nie może mieć miejsca)
2. Po zaginięciu drugiej dziewczynki nie przesłuchuje się jej koleżanek ani nauczycieli, za
to czyta się jej pamiętnik (!!) gdzie zaginiona nie wymienia imienia ani nazwiska osoby,
której się boi (wynika to z pamiętnika), zamiast przesłuchiwania świadków komisarz
Bromski ma czas usiąść na podłodze, palić papierosa i głowić się nad zagadką
3. nikt nie ma pojęcia, że dziewczynki chodzą na prywatne lekcje (same!) do jakiegoś
faceta, nie mówią o tym rodzicom, w szkole też nikt nic nie wie i nikt z policjantów nie pyta
choć jest ich troje
4. po zatrzymaniu podejrzanego profesora nie przeszukuje się jego komputera, rzeczy
osobistych, tylko piwnicę (!!!) i nikt nie wie dlaczego akurat piwnicę Puchała kazał
przeszukać
5. po znalezieniu ciała (najbardziej mocna scena odcinka, to nic że Panowie Komisarze
nie przejęli się ani trochę) nie konfrontuje się profesorka z ciałem (jego reakcja dużo by
wyjaśniła) tylko przeskakuje się do następnej sceny (przesłuchanie na komendzie)
6. po odnalezieniu przejścia do innego domu komisarz Bromski nie wzywa posiłków
tylko sobie puka do mieszkania i oczywiście następuje pościg (krótki ale był)
7. od zatrzymanego dowiadujemy się, że to profesor złamał mu karierę (cokolwiek to
znaczy) i dlatego dusił te dziewczynki.............to jest już kompletnie bez sensu, totalnie
niezrozumiałe!!
8. dlaczego postać grana przez Olbrychskiego za każdym razem musi spotkać się z
Bromskim w zadymionej spelunie? Czy każdy policjant na emeryturze tak kończy? Ma
czas i cały dzień gra w bilard? Mogliby się spotkać w parku albo na kawie......
9. po odkryciu ciała obaj policjanci nie dzwonią do Lucyny z rozkazem natychmiastowego
zakucia w kajdanki profesora tylko patrzą po sobie i nic nie mówią ( przecież wszystko
wskazywało na niego)
10. jaki był motyw zabijania tych dziewczynek, dlaczego to robił? rozumiem, że czas
odcinka jest krótki, ale zamiast kilku niepotrzebnym wstawek Łodzi z lotu ptaka i
wschodu słońca mogliby domówić co nie co....
Zabójstwo na 12 letniej dziewczynce bez podłoża seksualnego nie jest absurdalne. Różne świry chodzą po świecie. To tak jak ostatnio zamknęli tego psychopatę, co kilkadziesiąt osób zabił. Jakiś powód dokonania tego czynu miał. Powód, który dla milionów okazał się być absurdem. Miliony powodów może wynaleźć sobie taki człowiek. Podam Ci taki jeden: Załóżmy człowiek był bity w dzieciństwie, wychowywał się w rodzinie patologicznej...Teraz uważa, że dla małych dzieci będzie lepiej, jeśli wcale nie będą żyły, bo z jego perspektywy każde z nich będzie cierpiało żyjąc, tak jak on. Co więcej, temat seksualny jest notorycznie poruszany, co świadczy o tym, że reżyserzy wcale nie unikają tego tematu w celach komercyjnych, bo pewnie o to Ci chodzi. A tak poza tym, co masz do Łodzi?
Hm, dość ciekawy wywód napisałeś /-aś/
To oznaczałoby, że jakże -gdzieniegdzie- 'popularni' pokątni aborcjoniści, aborcjonistki oraz 'legalni' i oficjalni ginekolodzy-aborcjoniści oraz 'postępowi' zwolennicy i propagandyści dokonywania (skądinąd bardzo dochodowego zajęcia, vel procederu) aborcji, t.zw. feministki i tp. środowiska są nimi dlatego, że chcą w ten sposób "uszczęśliwiać" ludzi, a nie zarabiać (żerować) na nich, bo np. mieli złe dzieciństwo?
No cóż, hm... zazdrość, jak to najprzeróżniejsze sprawy i sytuacje życia codziennego potwierdzają (chyba od zawsze), zazdrość ludzka oraz chciwość bywają -jak widać- także wprost... zbrodnicze...
:/
I to jest właśni to, czego się spodziewałam. Podałam jeden przykład, ale Ty dokładnie tak jak autor tematu tylko do tego się ograniczyłeś. To był jeden z miliardów możliwych powodów dokonywania takich zbrodni. Czyli uważasz, że dziecko może zostać zamordowane jedynie na podłożu seksualnym? Ty sobie dopowiedziałeś całą historię swoim komentarzem. Istnieją zbrodnie, gdzie ktoś dla zabawy zabija, ktoś w afekcie, kto inny przez wgląd na swoje dzieciństwo, jeszcze inni na tle seksualnym. "zabójstwo na 12 letniej dziewczynce nie ma podłoża seksualnego.... więc jakie?
Rabunkowe?" Tak. Może rabunkowe, możzabójstwo na 12 letniej dziewczynce nie ma podłoża seksualnego.... więc jakie?
Rabunkowe? " Tak, może rabunkowe, może "przypadkowe"... Umysł i wyobraźnia człowieka są nieograniczone. Także dalej podtrzymuję teorię, że zabójstwo na 12latce może być spowodowane nie tylko pewną fanaberią być może zaspokojenia jakiegoś chorego podniecenia. Nie było tu mowy o aborcji itp.
UWAGA, edit wiadomości powyżej, ponieważ nie chce się zaktualizować poprawiona wersja. Rabunkowe?" Tak, może rabunkowe, może "przypadkowe"... Umysł i wyobraźnia człowieka są nieograniczone. Co siedzi gdzieś głęboko, co kieruje nim, gdy postępuje tak, a nie inaczej, często jest niepojęte nawet dla najlepszych psychologów, psychoterapeutów. Był taki film: Gothika - nie wierzyli kobiecie rzekomo chorej umysłowo, że ktoś ją krzywdzi, co później okazało się prawdą. Coś co wydaje się absurdalne jest najczęściej jedyną trafną odpowiedzią, wytłumaczeniem. Dlatego właśnie dzieje się tak, że często w różnych badaniach udowadniane jest, że dzieci często myślą trafniej, niż dorośli. To spowodowane jest tym, że społeczeństwo i nie tylko ogół, ale i jednostki dociekają, szukają skomplikowanych rozwiązań, zbyt dużo czasu poświęcają na analizowanie. Nie dopuszczają tych najbardziej absurdalnych rozwiązań, tych jednocześnie najprostszych. Chociaż tutaj może się wydawać, że właśnie tym najprostszym rozwiązaniem jest pedofilia, molestowanie, ale nie o to mi chodzi. Także dalej podtrzymuję teorię, że zabójstwo na 12latce może być spowodowane nie tylko pewną fanaberią być może zaspokojenia jakiegoś chorego podniecenia. Nie było tu mowy o aborcji itp.
Do kasiakalish chyba nie oglądałaś uważnie odcinka. Na końcu komisarz Bromski "tłumaczy" dlaczego te małe dziewczynki były mordowane: bo były utalentowane a ten gitarzysta im tego zazdrościł, tak jakby się chciał zemścić(?). Co do prywatnych lekcji u nauczyciela: rodzice wiedzieli że dziewczynki chodzą na prywatne lekcje u tego profesorka (dlatego policjanci pojechali do szkoly aby go przesłuchać, a później do jego domu), tylko jedna matka powiedziała, że "na początku nie skojarzyła tego faktu" czy jakoś tak. A Olbrychski ma chyba grać takiego "złego policjanta" ktory jest opryskliwy, rozmawia z niektorymi i ma pomagac bromskiemu swoim doswiadczenim a zadymiony pub ma to eksponować.
Jedyne co mnie wkurzyło, to fakt iż od połowy odcinka juz mozna sie domyslac jak sie skonczyc/kto jest winny, choć pocieszna morda psa i zblizenia na nią całkowicie to rekompensują. :)