Właśnie obejrzałem odcinek - WILCZE JAGODY (91), ale tego się nie spodziewałem. Gdy usłyszałem wielki przebój Meli Popielskiej, to od razu przypomniał mi się oryginał, ale trochę musiałem przeszukać pamięć, aby sobie przypomnieć, że oryginał to 'Whiskey in the Jar' Thin Lizzy. Czy producenci filmu myślą, że nikt z widzów nie pozna, a może to jest prowokacja?