W części 4, gdy po bitwie na farmie Bull stał się gościem "zagubionym w akcji", schował się w stodole i zlikwidował tam jednego niemca. Dziwne dlaczego niemiec nie krzyczał i nie wołał swoich kumpli, że zobaczył wroga tym bardziej, że wrota były uchylone. Wątpliwe jest także to, że szkopy nie skapnęły się, że tego ów niemca nie było przez całą noc z nimi. Na pewno nabraliby podejrzeń i zaczęli wszystko po kolei przeszukiwać. Rano podszedł do wrot i je otworzył jakby był pewny, że nikogo nie ma na zewnątrz, a przecież nieprzyjaciel mógł być ciągle na terenie tej farmy. Ten film ma jednak pewne niedopracowania ale ogólnie jest ok.
Ciekawe jest też to jak przeniósł się niespostrzeżenie z tego zabudowania w rowie do tej stodoły (to już nie był pokazane). Niby ten film jest wzorowany na prawdziwych wydarzeniach a tu jest akcja niczym z filmu sensacyjnego. Wydaje mi się, że normalnym zachowaniem człowieka który by chciał przeżyć, byłoby pozostanie w tym pierwszym miejscu lub cichy odwrót w stronę cofniętych amerykanów (jeżeli na tyłach nie było nieprzyjaciela)a nie latanie po zakamarkach farmy pełnej wroga. Nierealne było też zachowanie gościa w poprzedniej części który w środku bitwy wybiegł co najmniej na kilkanaście metrów z okopu i ostrzliwany dookoła z ciężkiej broni chciał za wszelką cenę wziąźć Lugera od skasowanego niemca. Jakby tego nie mógł zrobić po bitwie lub zabrać tego typu pistolet od któregoś ze spotkanych wcześniej jeńców lub wyciągnąć go z munduru trupa z poprzendich bitew. Koleś przeżył i zdążył dodatkowo schować się z powrotem do okopu =o
Już wyjaśniam. Otóż sprawa no.1 Dlaczego niemiec nie krzyczał po pomoc?
Jak widzieliśmy w serialu grupa niemców weszłą do stodoły aby załatwić potrzebę. Gdy 3 niemców wyszło jeden został i (tak sie przynajmniej może wydawać) powiedział że ich dogoni. Niemcy się oddalili a ten jeden został. Bull nie zabił by go gdyby nie dziewczyna która trącła wiadro czy coś i to wzbudziło reakcje niemca. Poza tym niemiec krzyczał gdy Bull go zranił. I czy to by nie wzbudziło podejrzeń u reszty jego kompanów, gdyby tam byli? No chyba tak.
2. Bull siedząc w rowie obrał sobie za cel kyjówki stodołę, i wszedł do niej po tym jak niemcy się wycofali (było pokazane, trzeba było się przynajmniej domyślić). I gdyby tak pokazywali co każdy z żołnierzy robił w danej chwili to tenb serial by trwał 3 lata a może i dłużej bo taki jest okres istnienia kompanii E. No. To chyba też jasne.
3. "Nierealne było też zachowanie gościa w poprzedniej części który w środku bitwy wybiegł co najmniej na kilkanaście metrów z okopu i ostrzliwany dookoła z ciężkiej broni chciał za wszelką cenę wziąźć Lugera od skasowanego niemca..." Otóż to wydarzyło się naprawde, sam wspomniałeś żę tenb serial jest oparty o prawdziwą hisorię komp. E to w czym problem? Nie wierzysz? Poczytaj książkę o kompani E to się wyjaśni bo nie tylko sytuacje z lugerem może się wydawać zaskakująca i dziwna. Mam nadzieję że pomogłem i że przeczytasz to co napisałem i zmienisz zdanie. pozdro.
bo to był durny i tchórzliwy niemiec i nie przyszło mu do głowy, że krzycząc może wezwać na pomoc kolegów. Bo przecież taki niemiec (po przeżyciu 5 lat wojny) na sam widok wielkiego, silnego i super wyszkolonego (na poligodnie) amerykanina traci głos i staje jak wryty.
Już pomijam fakt, że bull miał dziórę w ramieniu ale przecież to on był amerykaninem!
Poza tym, niemców nie zainteresowało dlaczego ich kolega nie wrócił ze stodoły? Bo w sumie co takich złych niemców może obchodzić strata jednego człowieka? Przecież oni są tacy żli!
Koldzy bulla przedzierali się za linię frontu po jednego żołnierza (który być może już nieżył) a tutaj parszywi niemcy zostawili jednego swojego i opuścili miasto. O, i jeszcze jaka niezdyscyplinowana ta niemiecka armia! Żołnierz może sobie bez niczyjej wiedzy ot tak zniknąć.
Typowa amerykańska produkcja.
Przeczytajcie książkę, która opisuje prawdziwą historię, a później zastanówcie się nad zarzutami takimi jak w poście powyżej.
Tylko, że żołnierzy niemieckich było tam na pewno więcej niż czterech. Ten jeden co został, może "mieszkał" w innym miejscu niż pozostali. Zamiast "zaraz dojdę" mógł powiedzieć "do jutra" albo coś w tym stylu. Tamci mogli pomyśleć, że poszedł do siebie. A ci co z nimi nocował odwrotnie. Ale to tylko takie moje domysły.
Typowy przyklad idioty - prowokatora :].Skoro to film oparty na wspomnieniach Amerykanow,to skad mogli wiedziec dlaczego Niemcy tak postapili ??!! No chyba,ze maja zdolnosc telepatii lub innego jasnowidzenia :D:D Scena pokazuje zajscie widziane oczyma Bulla,skoro Niemcy nie wrocili widac mieli jakies powody :]Gdyby chciano pokazac wszystkie detale i rozwiac watpliwosci, takich dyletantow jak ty w tym serialu, to by mial ze 30 odcinkow...Czytam wlasnie ksiazke i wiele rzeczy nie jest zawartych w filmie,a wiele watkow zmieniono delikatnie na potrzeby filmu.Jak dojde do fragmentu opisujacego ta scene to napisze,ale watpie zeby tam byla odpowiedz na pytanie - "dlaczego Ci niemcy nie wrocili".
nie widze problemu bo niemiec krzyczał, tylko odgłosy dział ten krzyk zagłuszyły, a jego niemieccy towarzysze nie wrócili bo się spieszyli a i pewnie pomyśleli że zdezerterował jak wielu innych w sumie to Niemcy byli w defensywie i tę wojnę przegrywalii...:)
Przeczytałem książkę już jakiś czas temu... Wspomniane jest tam że Bull zaginął i zabił Niemca bagnetem, a następnie ukrył ciało w stodole
wg faktow bull został ranny w ramię, schronił sie w stodole, za nim wbiegł niemiec, Randleman zabił go bagnetem, ukrył ciało pod słoma i samsie zagrzebał obok trupa. Przeczakał do powrotu swoich.
Film to film ;)
przepraszam ze dopisuję, ale jeszcze jedno: w ksiązce nie ma słowa o wchodzeniu do stodoly grupy niemców i inspekcji pomieszczenia. Nie ma tez nic o spotkanych wiesniakach. Po prostu bull zapedził sie w zabudowania uciekając na czwoarakach/pełznac pod ostrzałem przed jadacym wprost na niego czołgiem. Wykorzystal go tez troche jako osłonę i to był jedyny słuszny kierunek ucieczki. nie ma nic w ksiązce o siedzeniu w przepuscie pod drogą, moze scenarzysci wiedzieli wiecej pytając samego bulla? (wszak bull zmarł w 2003 a kompanie krecili w 2001).
Nam pozostaje jedynie ogladać to co nam zaserwowali. czy jest to realistyczne czy nie. A jak ktos stwierdził, stany osobowe w armii zmienialy się ciągle. Szukanie jednego niemca po farmie która dopiero co przechodziła z rąk do rąk to strata czasu, a niemcy sie w sumie wycofali stamtąd.
A typ którego zadźgał randleman zginął w czasie walk a nie później w czasie rzekomej inspekcji stodół!
A co do biegania po lugera - scena jest prawdziwa, ale mozliwe ze została pokazana z wiekszym rozmachem, by dac jeszcze wiekszego kopa adrenaliny w serce ;). Jak juz napisalem wiekszosc zolnierzy z E wspomina atak na baterie dział jako coś, co zrobiliby całkiem inaczej gdyby to sie powtórzyło, gdyż niepotrzebnie ryzkowali. A do czego doprowadza ludzka chciwość mozna powiedziec na przykładzie strzelenia sobie z lugera w tętnice udową przez jednego pechowego jegomościa, nazwiska nie podam ;P - kto widzial to wie.