To nic, że z serialu wynika, że II Wojna Światowa w Europie dotyczyła generalnie Amerykanów, a czasem też innych nacji. Ogląda się dobrze. Dobrze nakręcony i przekonujący. Może nie perła, ale coś tam w sobie ma.
"To nic, że z serialu wynika, że II Wojna Światowa w Europie dotyczyła generalnie Amerykanów"
Ten serial nie jest o Drugiej wojnie światowej jako takiej. Ani nawet o walkach w europie zachodniej.Ten serial jest o kompani E , 506 pułku piechoty spadochronowej 101 Dywizji Powietrznodesantowej. Była to Amerykańska dywizja w której służyli amerykanie więc trudno się dziwić ze niema w tym serialu mowy o Polakach , Australijczykach czy Rosjanach na froncie wschodnim. Twórcy tego serialu nie negują a ni nie umniejszają udziału innych państw w tej wojnie. Po prostu nakręcili serial o konkretnej amerykańskiej Kompani i trudno się dziwić ze w amerykańskim pododdziale służą amerykanie.
Mnie po prostu trochę brakuje wiarygodności w tym serialu. Wszystko, co napisałeś/napisałaś, jest słuszne i prawdziwe, ale nie zmienia to faktu, że Amerykanie wraz z ową kompanią zostali pokazani jako jedyni, którzy walczyli z Niemcami na Froncie Zachodnim. Dodaje im to bardzo bohaterstwa itp. (którego nie umniejszam), ale oni nie walczyli tam sami, np. o Francuzach jest mowa chyba dopiero w ostatnim odcinku. A oni też nie leżeli tylko w okopach. Pozdrawiam.
A co konkretnie jest niewiarygodne wt tym serialu ?
O francuskiej arami jest mowa pod koniec bo dopiero w marszu przez Niemcy się z nimi spotkali. Jak niby mieli wtrącić wątki na temat innych nacji jak porostu kompania E a nawet wręcz cała 101 dywizja niewiele walczyła w styczności z oddziałam sojuszniczymi. Tylko w operacji market-Garden walczyli wspólnie z Brytyjczykami no i wspominany już wcześniej kontakt z francuzami w 1945r. Walki w Normandii i w Ardenach odbyli w ugrupowaniu innych jednostek amerykańskich.
A rozwijając wątek wojsk francuskich to w książce jest temu poświęcone nieco więcej miejsca niż w serialu i ogólnie nie są to opinie zbyt pochlebne dla Francuzów. tak samo francuskich cywilów spotkanych w Normandia nie wspominają zbyt dobrze. w przeciwieństwie do pozytywnych opinii na temat Holendrów Belgów czy o dziwo Niemców. Ale doc pozytywna opinia na temat tych ostatnich zmieniła się po tym jak na Amerykanie na własne oczy ujrzeli obozy śmierci.
Już pisałam. Chodzi o brak pokazania lub nawet jakiś wspomnień na temat działań innych grup niż Amerykańskiej. Walczyli na tych samych terenach, musieli się ze sobą jakoś stykać, komunikować itp. Z serialu wynika, że oni byli tam sami. Że to oni utrzymali Front. Jaśniej nie potrafię określić.
To jest historia oparta na faktach. A fakty są takie ze 101 miała styczność z Brytyjczykami i Francuzami i to jest w pokazane. Czego chcesz więcej.
"Już pisałam. Chodzi o brak pokazania lub nawet jakiś wspomnień na temat działań innych grup niż Amerykańskiej. Walczyli na tych samych terenach, musieli się ze sobą jakoś stykać, komunikować itp. Z serialu wynika, że oni byli tam sami. Że to oni utrzymali Front. Jaśniej nie potrafię określić."
Co za stek bzdur. W sumie po przeczytaniu "Juz pisałam" wcale sie nie dziwie
jaśniej się nie da 101 była pierwszą która skakała na okupwane tereny, była najsławniejszą i najlepszą i to dlatego tylko o niej jest ten serial
O Francuzach w trakcie II wś nikt nie mówi pochlebnie. Sam de Gaulee nie był lubiany zbytnio przez Ike'a, Roosevelta i Churchilla. Żabojady w 40ym podkuliły ogon ale w 45ym dostały strefę w Reichu, kiedy tymczasem to Polacy powinni ja byli otrzymać. W Mers el Kebir dostali po du pie od Brytoli bo ich flota słuchała Vichy a nie Wolnej Francji i nawet po wojnie podnosili o to larum. W trakcie operacji Torch Amerykanie byli ogotowi otworzyc ogien do kolonialnych wojski francji bo do konca nie wiedzieli po czyjej stronie ci się opowiedzą. Tchórze.
to nie amerykanie zostali pokazani tylko 101 Dywizja Powietrzno Desantowa, i to jest serial ukazujący jej działania coś ci się pomerdało
Ja tam sie ocenie 7/10 nie dziwie.
Serial ogolnie fajny, moze nawet i wrecz bardzo dobry - widowiskowy i w ogole. Jednak nie ma sie co oszukiwac, jest jak typowy amerykanski film wojenny - pokazuje amerykancow jako wspanialych bohaterskich chlopcow - zbawcow swiata, jest pelen patosu itd.
Uważaj, zaraz ten Klan10/10 przystawi Ci broń do głowy i bez rzeczowej dyskusji wyda wyrok, iż jesteś baran i się nie znasz. I nie masz uczuć. I nie lubisz Amerykanów.
No ale co zrobić...skoro to prawda :) Z wypowiedzi QlimaXer wręcz bije po oczach nieznajomość tematu że o ukrytej w tekście nienawiści do USA nie wspomnę ;)
Ukryta nienawiść do USA... Chłopcze, nie wiem ile filmów obejrzałeś i w jakim stopniu interesujesz się historią filmu, więc nie chcę Cię źle ocenić. W każdym razie uświadamiam tylko, iż wojenna kinematografia amerykańska obardzona jest poważnym przesytem zachwalania własnych możliwości. Wiadomo to nie od dziś. Tak jak osoba wyżej napisała, żołnierze są pokazywani jako generalnie dobrzy, to co robią jest słuszne, a cały świat stoi przed nimi otworem. Wszystko otoczone jest w patos i robione wyraźnie 'ku pokrzepieniu serc". To jest powszechne zjawisko, od filmów katastroficznych z udziałem wojska do zwykłych seriali. Można na to wszystko przymknąć oko i to łyknąć. Zasadniczy problem pojawia się w momencie, kiedy takie osoby jak Ty (czyli oceniające ładnie wyglądający serial jako arcydzieło - odsyłam do skali na Filmwebie) atakujecie wszystkich, którzy trochę mniej wierzą w prezentowaną papkę. Nie dyskutujecie, po prostu zbywacie, jak np. koovi, który popisał się TYLKO seksistowskim tekstem. Natomiast Ty wyżej komentowałeś historię, a ja serial, dlatego się nie dogadaliśmy. Jeśli chcecie się przekomarzać na temat, czy Francuzi zrobili dobrze czy źle, to na pewno są jakieś fora historyczne. Tu oceniamy serial. Jest dobry, ale ma wady.
Peace.
Po pierwsze zbyt poważnie poszedłeś do mojego komentarza. Urzyłem powszechnie znanych w sieci symboli " :) ;) "aby zaakcentować ze moja wypowiedz ma nieco luźny charakter.
A po drugie to
"...Ty wyżej komentowałeś historię, a ja serial.."
jakbyś się odniósł do gry aktorskiej, montażu pracy operatora itp. to można by przyjąć ze oceniasz serial od czysto filmowej strony. Ale twoja największa uwago to to że amerykanie ie pokazali innych nacji biorących udział w wojnie.... czyli uwaga odnosząca sie do wydarzeń historycznych. Więc ci się starłem wytłumaczyć ze 101 dywizja miała stycznosc tylko z odziałami brytyjskimi i francuskimi co w filmie przedstawiono. to ty sam poruszyłeś tematykę wydarzeń historycznych.
"...żołnierze są pokazywani jako generalnie dobrzy, to co robią jest słuszne, ..."
Chcesz powiedzieć ze w czasie drugiej wojny światowej byli jakimiś wyjątkowymi zbrodniarzami wojennymi i to ze dołożyli swoja cegiełkę do zatrzymania niemieckiej machiny śmierci nie było słuszne?
Ech. Właśnie pokazanie tylko Amerykanów w amerykańskim serialu podczas wojny w Europie i tylko od dobrej strony jest dla mnie tym poklepywaniem się po plecach i mówieniu sobie, jacy to nie jesteśmy dobrzy. Wojna to wojna, każdy chce przetrwać i każdy zrobi wszystko, co konieczne. Rozumiem, że nie można było wskazać na jakieś konkretne zbrodnie kalibru większego niż domysły na temat wybicia jeńców przez Speirs'a, gdyż serial by się tak dobrze nie sprzedał. Zabieg jak najbardziej konieczny, co nie znaczy, że słuszny. Mnie się to nie podoba, więc daję 7/10. Byli dobrzy i źli Niemcy, Francuzi, Polacy a także i Amerykanie. Jak już drążymy ten temat historii, to dlaczego nikt z Was nie pisze o tym, że Amerykanie niszczyli w Normandii niepotrzebnie miasta, a potem mieli problemy, żeby przejechać po gruzie czołgami? To taki trochę przykład z d**y, ale mniej więcej przedstawia, co mam na myśli. Robiąc filmy, które pokazują tylko bohaterstwo i szlachetność idzie się na łatwiznę i tworzy fałszywy obraz wojny. A to chyba nie o to chodziło w tym serialu, prawda?
Czuję się wyeksploatowana w tej kwestii. Rozwinę tylko moją myśl z pierwszego postu, żeby w pełni określić "filmowo" ten serial i kończę wypowiedzi w tym wątku.
Zdjęcia były wielokrotnie nagradzane i to jest największy atut tego serialu oraz powód, dla którego ja oglądałam do końca. Aktorstwo na poziomie średnim, co nie znaczy, że nagatywnym, było poprostu poprawne. Muzyka dopełnia całości, choć chwilami nieco zbyt ckliwa. Bardzo za to spodobał mi się ostatni odcinek, który poświęcono wywiadom i materiałom archiwalnym. Dość ciekawy i intrygujący zabieg.
"Rozumiem, że nie można było wskazać na jakieś konkretne zbrodnie kalibru większego niż domysły na temat wybicia jeńców przez Speirs'a, gdyż serial by się tak dobrze nie sprzedał. Zabieg jak najbardziej konieczny, co nie znaczy, że słuszny. Mnie się to nie podoba"
A co ci się niepodobna? czyżby nie podobało ci się to że 101 nie dokonywała masowych egzekucji jeńców. W tym serialu nie ma scen masowych mordów dokonywanych przez amerykanów nie dlatego żeby się serial lepiej sprzedał w USA tylko dlatego ze niema żadnych dowodów , poszlak czy przesłanek na istnienie jakichś masowych zbrodni.
"dlaczego nikt z Was nie pisze o tym, że Amerykanie niszczyli w Normandii niepotrzebnie miasta, a potem mieli problemy, żeby przejechać po gruzie czołgami?"
Była to nieco brutalna metoda ale nie była bez sensowna. niszczenie miast opóźniło marsz Niemców i dało cza na umocnienie przyczółka. A po przejściu do ofensywy nie spowolniło znacząco aliantów, bo w przeciwieństwie do armii niemieckiej to w oddziałach alianckich było bardzo duże nasycenie sprzętu inżynieryjnego i saperskiego.
"...filmy, które pokazują tylko bohaterstwo i szlachetność idzie się na łatwiznę i tworzy fałszywy obraz wojny"
to ty masz jakiś urojony obraz wojsk amerykańskich. Na każdej wojnie i w każdej armii wytępują zjawiska nieusprawiedliwionego rozstrzeliwania jeńców, gwałtów na cywilach itp. Ale w armiach zachodnich w tym w USArmy takie zjawiska były marginalne. I nie wiem dlaczego miały by być jakoś wyjątkowo eksponowane w produkcjach filmowych, skoro żołnierze którzy dopuszczali się takich czynów stanowili nikły ułamek procenta wszystkich żołnierzy służących w US Army.
polukr odwołam się do jednego z popularnych obecnie zjawisk - gdyby to był FB kliknąłbym "lubię to" bo słusznie prawisz ;)
Budziol Twoje pretensje w przypadku tej produkcji są kompletnie nieuzasadnione.
ps w serialu jest wątek polski ;) W czasie jednego ataku niemiec wzięty do niewoli, który się poddaje krzyczy, że jest z Polski - jeden z kompanii na to mówi, że kłamie, że Polaków nie wcielali do SS.
Widzę pewne wspomniane przez Budziola elementy,ale dla mnie nie są istotne,kino nigdy nie odzwierciedli w 100% nawet udokumentowanych wydażeń z historii wspólczesnej.DLA MNIE SERIAL KULTOWY,obejrzałem w święta całość prawie za jednym zamechem i powiem szczerze nie mogłem zasnąć,daję 10\10
No dobra, a niby gdzie jest w tym serialu patos? Proszę przykłady zamiast tych infantylnych komentarzy. To jest istoria prawdziwych ludzi, prawdziwych nazwisk, prawdziwej kompanii E ze 101 Airborne, jej szkolenia i szlaku bojowego. Czy to przekracza wasze zdolności pojmowania, czy w gimnazjum jeszcze nie wykształcili na ten poziom rozwoju intelektualnego?
Kolega wyżej tam też jest nieprecyzyjny. 82 więcej powalczyła (Sycylia). Ale Bastogne uczyniło 101 jednostką legendarną.
Nikt oprócz jednego seksisty nie zauważył że należy się do Ciebie zwracać jak do kobiety. Nie widziałem tego serialu tylko zastanawiałem się nad jego obejrzeniem. Po przeczytaniu całej wymiany argumentów założyłem konto tylko po to aby zwrócić uwagę panom którzy z Tobą rozmawiali.
Pozdrawiam.
Ja przestałam z wyżej wymienionymi dyskutować, bo to prowadziło donikąd. Dzięki za support.
Jeśli jeszcze się zastanawiasz nad obejrzeniem, to (moim zdaniem) można zobaczyć z powodów, które gdzieś tam wypisałam wcześniej. Jednak nie oczekuj za wiele i przeczekaj dość długie wprowadzenie. Pozdrawiam.