A Gdzie jakieś gwiazdy w tym serialu?Widzę same nic nie mówiące nazwiska-bez dobrej obsady chyba nie warto ogladać! Prawda?
Właśnie dobrze, że występuje dużo nieznanych aktorów co dodaje większy realizm oraz satysfakcje z oglądania. Aktorzy są podobni do prawdziwych żołnierzy z kompanii E. Gdyby w filmie miałby brać udział Stallone, Brad Pitt i inne znane twarze to uważam, że serial byłby o wiele słabszy. Średnia ocen jest słuszna. Jest to najlepszy film oddający realia II wojny światowej.
"Gwiazdy" wcale nie świadczą, o tym, jak dobry jest jeden czy drugi film.
Jest sporo młodej krwi aktorskiej, która grywa w teatrach, albo niszowych produkcjach.
Dobranie takiej, a nie innej obsady, z tego co wiem, było celowe (a naczytałam się sporo na ten temat, bo prowadziłam parę lat temu dużą stronę o Kompani Braci).
Ludzie grający w serialu, mają jeszcze moc wiarygodności. Podam Ci prosty przykład. Niedługo na ekrany kin wchodzi film "Operacja Walkiria". Wszystko super, świetnie, historia przedstawiona w filmie dobrze mi znana, akcja toczy się na ziemi mazurskiej i chętnie bym poszła zobaczyć, ale odrzuca mnie jedno. Główną rolę gra tam "wielka gwiazda" - Tom Cruise - jak dla mnie, ekipa popełniła błąd, że go zaangażowała.
Wiele osób, myśli sobie Tom = Amerykański plastik (nie zawsze tak było, ale teraz, tak właśnie jest) i wolałabym w tej roli zobaczyć kogoś mniej uznanego i rozpoznawalnego, ale kogoś kto do tej roli będzie pasować.
Nie wyobrażam sobie Kompani Braci, w której gra np.Tom Cruise.
Co do Szeregowca Ryana, to w 1998 część z tych 'gwiazd' była średnio znana i dopiero po tym filmie nagradzana , wyróżniana i dostrzegana jak np. Giovanni Ribisi.
W Kompani masz za to epizod z Tomem Hanksem, grę Davida Schwimmera, starszego Whalberga, Dextera Fletchera, Lewisa, czy innych mniej znanych, a bardziej utalentowanych aktorów.
Osobiście nigdy nie zaczynam wyboru filmu od przejrzenia obsady, bo można się bardzo pomylić.
Pozdrawiam.
Po przeczytaniu tego posta, aż sprawdziłem jakim filmom dałaś wysokie noty i nieźle się zdziwiłem - sporo dobrego kina wojennego, a gdzie prawdziwe romansidła ;))) ;p
A gwoździe Waćpanna też potrafisz samodzielnie wbijać? ;)
pozdro!
No i się powtórzę .... bo jest mi znany skrót CTRL X + Ctrl V
jako namalowanemu przez sprawne,grube,plebejskie paluchy (teraz pewnie po pedicure'ze awansu społecznego - mature pewnie teraz ma !) obrazowi Ja jako-"ćmoka"
No...no..no ! ....Cóż za błyskotliwe wypowiedzi padają z (t)woich vagin....Teraz widzę,że lubisz sobie "pokrzyczeć" na każdy temat ...pierdnąć tu ...pierdnąć tam...ważne że rozpościera się "urokliwy" smrodzik ...Ech.. nie gadaj teraz żeś nie TROLL !
trudno mi oceniac, widzialem tylko "szeregowca.." i w porownaniu z kompania braci jest slaby, widzialem sporo komentarzy, porownan, wiekszosc wypowiedzi opierala sie na stwierdzeniu, ze "szeregowiec ryan" jest najlepszym filmem wojennym, zwlaszcza ze zagral w nim T. Hanks.. nie twierdze ze jest zlym aktorem, ale wydaje mi sie ze to nie jeden aktor przesadza o poziomie filmu/serialu..
Właśnie, nazwiska nie grają w filmie.Według mnie w ogóle nie powinno sie angazowac znanych aktorów do filmów historycznych.Mniej znani aktorzy tworzą nierzadko lepsza historie niz znani aktorzy,oglądając ten serial nie masz szans na to aby porownac Ich grę w tym serialu do innej roli.Lepiej sie ogladą taki serial bo nie jest z niczym połączony,stwarza jakby większą odrębność.A tak a pro po to Damian Lewis gra w serialu Life,ktory swoją drogą tez jest super a Damian gra super.
Serial wymaga odrobiny myślenia więc dla Ciebie faktycznie to będzie strata czasu.
Wracaj zbierać pokemony.
marna, naciagana prowokacja:)
ale odpowiem ci, bo moze jeszcze jakis ignorant sie trafi i skorzysta z tej rady.
Prawda! Nie ma co ogladac. Wymiernikiem dobrego filmu jest ilosc znanych nazwisk. Jesli jeszcze zobaczysz jakis film gdzie nie znajdziesz przynajmniej dwoch gwiazd, pod zadnym pozorem nie ogladaj go i nie wdawaj sie w rozmowe z ludzmi co go ogladali! Nie znizaj sie do ich poziomu
...verfluchte.
Wyznacznikiem tego serialu? Właściwie to filmu odcinkowego bardziej jest to, że mimo nieznanych nazwisk jest to naprawdę najwyższa z najwyższych półek w gatunku. Świetnie zagrane role, wciągająca fabuła, niczego nie brakuje.
Moim zdaniem aktorzy do tego filmu są strzałem w 10.I do roli do jakich zostali przydzieleni...
Czym sie różni znany aktor od nie znanego, w większości jedynie tym że ten znany dostaje miliony dolarów za role, a ten nie znany na czapkę gruszek, ponadto ci znani nie zawsze prezentują aktorstwo wysokich lotów.
Jestem wstanie przyjąć zakłady, że w Polsce znajdę lepszych aktorów grających w teatrze, niż tzw. wielkie gwiazdy wielkiego ekranu
A po co mają tu być jakieś gwiazdy??
Widać oglądasz małą filmów jak widzisz 'same nic nie mówiące nazwiska', przecież w KB gra wiele znanych aktorów ;)
Jebany ignorant. Lepiej nie oglądaj bo ten serial cie przerośnie. Wracaj układac zamki z klocków