oby dwa są genialne ponieważ są tych samych reżyserów. Ryan i Kompania bezapelacyjnie 10/10.
Jeżeli dobrze zauważyłem to każdy odcinek ma innego reżysera. Koledze zapewne chodziło o to, że Szeregowca Ryana nakręcił Spielberg, a w tym mini-serialu jest on producentem wykonawczym. Pomimo, iż robi to różnicę to jednak oba filmy są dobrze zrobione.
Moim zdaniem lepsza jest Kompania Braci, ponieważ jest oparty na faktach. Trudniej jest zekranizować wspaniałą, prawdziwą opowieść niż zmyśloną fabułę.
Szeregowiec Ryn to film, a Kompania Braci to serial. Powiem szczerze, że bardziej podoba mi się Kompania, ale Ryan też jest kawałkiem świetnego kina.
Po szeregowcu Hanks sie wkrecil grubo w te tematy i zaczol tworzyc ze Spilbergiem a nie tylko grac w jego filmach na podstawie 2 wojny, tak to wygladalo a teraz powstal pacyfik co moim zdaniem nie siega nawet do piet kompanii... ale tez jest kozak! :P
Mam jeszcze jedno zyczenie, by powstal mini serial o wojnie w vietnamie, niech obaj panowie sie nie spiesza poczekam... ale ma byc zakonczeniem ich swietnej wspolpracy :D
Jak w ogóle można porównywać filmy kinowe do seriali TV to jakaś bzdura,wy w ogóle widzicie różnice w kręceniu takich filmów?Kompania braci to świetny serial TV jeden z najlepszych wojennych(oczywiście do roku jego powstania ponieważ serialu Pacyfik jeszcze nie widziałem)Taki serial jak Kompania braci był pierwszym serialem USA nakręconym z takim rozmachem i tylko dzięki temu podniesiono poprzeczkę w kręceniu filmów telewizyjnych.
Powstały potem takie seriale które miały bardzo wysoki poziom i występowali w nich aktorzy typowo kinowi.
Kiedyś aktorom serialowym trudno było się dostać do kina, teraz dzięki coraz wyższemu poziomowi seriali TV aktorzy kinowi zabiegają o występy w TV;)Rodzina Soprano itd.Oczywiście nie chodzi mi o mydlane opery;)