Masz słuszną rację. Przypomniał mi się ten serial, już go chyba z 2 lata nie oglądałem. Jak będę miał urlop to sobie go włączę. :) Co do muzyki to najlepsze jest od 1.40 do 2.00 - aż mnie ciary przechodzą! Michael Kamen to MISTRZ. Szkoda, że już nie żyje.