Kiedyś ze znajomym obejrzałam chyba jeden odcinek. Zasnęłam. Po kilku latach wróciłam do tego filmu. Wciągnął mnie. Znajoma mówiła, że oglądał do momentu, kiedy od ciał odpadła noga. Ja przebrnęłam do końca:) I na pewno wrócę jeszcze do tego filmu za jakiś czas.
Nie oceniam go pod względem historycznym, bo historia ma dla mnie inne źródła niż filmy fabularne.
Dla mnie ten film, to opowieść nie o herosach, tylko o zwykłych chłopakach z przywarami (nawet wielkimi), którzy nie byli bohaterami, ale dokonywali bohaterskich czynów. Jest coś takiego w mężczyźnie, czego nie ma kobieta i czego nie jest w stanie zrozumieć. I ten film właśnie tę specyficzność mężczyzn pokazuje.
Oglądałem ten film razem z małżonką i podobał jej się. Chociaż najmniej te sceny gdzie walczyli.
Jasne, że oglądały :) Mnie wciągnął mój brat i tato, więc oglądałam razem z nimi i muszę przyznać, że serial udany, nawet bardzo. Na początku myślałam, że znowu jakiś typowy wojenny i nudny, ale się pomyliłam. Bardzo podobały mi się wplecione wypowiedzi żołnierzy, którzy realnie walczyli i przeżyli. Ogólnie serial wart polecenia nie tylko dla facetów ;)
Dokładnie.
Też ten mini-serial oglądałam i bardzo polecam. Jeden z najlepiej zrealizowanych filmów wojennych.
Oj oglądały kobiety, oglądały :) I swoim zwyczajem się wzruszały i płakały...
ja jako jak by nie patrzec kobieta przyznaje ze BoB to jedna z najlepszych rzeczy jaka sie ludzkosci trafila ^^
oglądałam i uwielbiam, choć nie ukrywam, że pomogły mi piękne buźki niektórych panów, moje typy to Winters, Lipton ,Speirs i oczywiście najseksowniejszy Sierżant Burton 'Pat' Christenson, z nimi poszłabym na każdą wojnę ;)
Oglądałam kilka razy, tak samo jak "Pacyfik" i tak samo go uwielbiam :) Z pewnością nie tylko ze względu na "piękne buźki", choć to również plus :D Jak widać, potrafimy oglądać inne seriale niż "M jak miłość" czy "Plotkara", albo inne "jakże ambitne dzieła".
Oglądam go regularnie :) Wciągnęłam również wszystkie koleżanki z akademika :P A gdy jestem przy 7 odcinku mam ochotę zacząć od początku. Do książki również wracam co jakiś czas. Ten serial jest niesamowity! Wzruszam się :) I nie mam problemów z oglądaniem scen walki. Najgorsze jest to, że moi ulubieni żołnierze zazwyczaj giną i tak jest w każdym wojennym filmie, który oglądam. Ale w tym serialu nie liczy sie dla mnie tylko to, żeby poogladać sobie ładnych panów :P hah :) Pozdrawiam wszystkie kobitki :) (panów też pozdrawiam ;])
Nie wiem co ma w sobie tez 7 odcinek, ale tez jak go oglądam to mam ochote zacząć od nowa.
A sceny walki są najlepsze!
Zgadzam sie z tym zdaniem 'Jest coś takiego w mężczyźnie, czego nie ma kobieta i czego nie jest w stanie zrozumieć' choć właśnie przez ten serial staram się trochę zrozumieć.