Jak spodziewasz się konstruktywnych wypowiedzi to może najpierw sam podaj konstruktywne argumenty.

Co znaczy pogubić? Pogubiłeś się, obejrzyj jeszcze raz. I jak znowu nie będziesz się orientował, obejrzyj po raz kolejny i tak do skutku. Dawanie 7 temu arcydziełu jest dla mnie niezrozumiałe, szczególnie gdy jest ona wystawiana przez osobę uwielbiającą klimaty 2ww. Każdy z bohaterów jest inny, wyrazisty, świetnie zagrany; Winters, Lipton, Malarkey, Guarniere, Compton, Doc, Perconte, Speirs... a ty się gubisz bo za dużo bohaterów? Skasuj posta, obejrzyj jeszcze raz, bo... uwierz mi, tracisz coś wielkiego.

a ja spodziewałam się, że będzie słabszy:) obawiałam się, że będzie bardzo "amerykański", patetyczny itp. a tu takie zaskoczenie! serial rewelacyjny, świetnie zrealizowany.

Przecież ten serial jest tak patetyczny że aż się niedobrze robi. Ci zołnierze są tak samo plastikowi jak moje zołnierzyki którymi sie bawiłem w dzieciństwie. Pewno ten film taki miał być - kolejna bajka dla dzieci sławiąca amerykańskich bohaterów bez skazy. Każdy odda zycie za kumpla z druzyny, przeniesie rannego sierżanta na plecach przez 5 kilometrów, da się wypłakać na ramieniu i zawsze zgłasza się na ochotnika . Im jestem starszy tym filmy spilberga wydają mi się coraz bardziej płytkie i głupie chociaż film jest i tak niezły.

to jest patetyczny film? wg mnie już bardziej patetyczny jest "Szeregowiec Ryan". a co do bohaterów bez skazy, to chyba oglądałeś inny film. Speirs( nie wiem, czy tak się pisze), który strzela do zakładników, Webster, który stara się jak najmniej narobić, większość chłopaków, która nie szła z uśmiechem na ustach i donośnym "hurrra!" na akcję w odcinku "The Last Patrol"(po Twoim komentarzu wnioskuję, że tak właśnie było) - to nie są bohaterowie bez skazy. Poza tym, już w pierwszym odcinku pada zdanie, wypowiedziane przez jednego weterana: "wtedy czasy były inne"(może źle to zabrzmi, ale oni naprawdę wierzyli w to, że coś mogą zmienić. a już to, jak bardzo się mylili, niestety wyszło znacznie później). Owszem, zgłaszając się na ochotnika do wojska, wielu z nich starało się robić z siebie "bohaterów". Nie wiem, wydaje mi się, że jest wiele filmów bardziej patetycznych niż "Kompania", która wg mnie bardzo realistycznie pokazuje
Pozdrawiam.

ps. żeby nie było - znajdą się w "Kompanii" momenty patetyczne, ale nie są aż tak rażące i rzucające się w oczy;)