i przez taki malutki błąd nie dasz temu cudeńku 10/10? śmieszny jestes...

Rozumiem, gdybym zauważył takie coś w jednej czy dwóch scenach... Ok, byłoby to do zaakceptowania. Ale oni tak wyglądają praktycznie przez cały serial! Podejrzewam, że jest to świadomy zabieg, aby film był przyjemniejszy w odbiorze. Ale chyba chodzi bardziej o to żeby wczuć się w to wszystko, prawda? A jak mam się w to wczuć skoro tylko zdejmą hełmy to normalnie perfekcyjne fryzury, ogolone twarze, itd. Gdybym miał możliwość to pewnie czułbym nawet w tych okopach wodę kolońską. Jeżeli już jest tworzony serial, który ma dokładnie mówić o faktach, wydarzeniach i rzeczywistości to powinni się tego trzymać. Dla mnie jest to poważna niekonsekwencja.

Mogę film lub serial bardzo lubić, ale żeby ode mnie dostał 10/10 to musi być perfekcyjnie zrealizowany pod każdym względem. Ten niestety nie jest.

Mylisz się. TEN SERIAL WOJENNY ma wszystko żeby nazwać go arcydziełem,co z tego że są ogoleni? Czy wojna przeszkadza w tym żeby się ogolić czy zrobić jakąś fryzure?Mylisz się... proszę cię nie zwracaj uwagi na takie gówna tylko wczuj się w film jak byś ty tam był naprawdę, a napewno ten twój "problem" już nim nie będzie. Zrób to.

z salonu kosmetycznego?...prosze Cie... zeby wczuc sie w ten serial...potrzeba czegos innego niz nie ogolonych twarzy...z reszta nie wszyscy byli ogoleni...

Jak widzę takie wpisy to się zastanawiam czy w czołówce tego serialu nie powinien być napis "zanim oglądniesz ten serial przeczytaj książkę" Jest tam fragment poświęcony ze tak powiem problemowi wyglądu zewnętrznego. Mianowicie oficerowie w miarę możliwości oczywiście starali się egzekwować schludny regulaminowy wygląd żołnierzy. Co wpływało na odpowiedni poziom dyscypliny i morale w pododdziale. Nawet w serialu jest scena jak bodajże Winters siedzi w zaśnieżonym okopie, kruszy lód w menażce i i się goli używając tej zimnej wody :)

dokładnie!

Dzięki. Scenę z Winteres'em pamiętam. Ale podejrzewałem, że to w końcu oficer i tak wypada.

Ale argument z podnoszeniem morałów jest dla mnie konkretny i trudno się z tym nie zgodzić. W takim razie, automatycznie, moje zastrzeżenia zostały wyjaśnione i daję 10/10.

Książkę chętnie bym przeczytał - niestety czasu brakuje. Dużo jest książek, które chciałbym przeczytać.

Pozdrawiam wszystkich. Dziękuję za udział w dyskusji.

Pamiętasz może odcinek 7 gdzie to po ostrzale zginął Skip Muc i Alex Penkala, Np Georg Luz i inni raczej gładkiej cery nie mieli więc nie pitol takich rzeczy.....

siemka .
Ja tam widze różnice w "goleniu" jak to nazwałeś :D
Np. w 2 odcinku "Guarnere" ma gładziutka cere jak po Gillet :D zato w odcinku w którym zostaje ranny <traci nogę> ma wąsik i "chyba bródke" . Kolejnym przykładem moga byc Georg Luz oraz Winters ale o tym wspomniał juz "Drama"

Pozdro dla wszystki fanów BoB :D

golić się mogli ale z tymi fryzurami to rzeczywiście przesada

tłuste włosy lepiej się układają ? ;) :P

oj daj spokój, przecież Spadochroniarze 101 nie mieli aż tak tragicznych warunków bytowania... Nie gadaj, że wyglądają jak wypucowane laleczki, bo tak nie było (poprzednicy wymienili kilka scen i postaci którym daleko było do ideału), ale też niebyli tak odcięci i nie mieli tak strasznych warunków bytowania jak walczący np. na froncie wschodnim. Byli odcięci przez bodajże tydzień, czy tam dwa(nie pamiętam dokładnie) ze sporymi zapasami wszystkiego, to nie było Oksywie'39 gdzie ostrzono kije, bo nie było naboi... Według Ciebie jak powinni wygalać, by zadowolić Twoje odczucia? Jak umorusani krasnoarmiejcy po 3 miesiacach walk w płonącym mieście? ;] No kaman...czepiasz się;)

Chodzi ci jak zimowali pod Bastogne gdy fryce wzięły ich w kleszcze?

właśnie o to chodziło, że takie drobne detale - śmieszne w swojej naturze, w obliczu niebezpieczeństwa jakie im groziło - pomagały im nadal pozostać tymi samymi ludźmi, którymi byli przed wojną, mieć tą namiastkę zwykłego życia do którego wielu z nich nie dane już było powrócić